Witamina B12: kłopotliwa spuścizna ewolucji (4)

Ryc. 1. Struktura adenozynokobalaminy. W ramkach elementy pochodzące z RNA: α-rybazol (ramka czerwona) i adenozyna (ramka niebieska). Źródło: Wikipedia, domena publiczna.

Co stało się miliardy lat temu?

W poprzednim wpisie napisałem, jak skomplikowana jest synteza witaminy B12 czyli kobalamina. Jej synteza u bakterii wymaga skoordynowanej akcji kilkudziesięciu enzymów. Bakterie używają kobalaminy w licznych procesach metabolicznych, ale rośliny i większość grzybów jej nie potrzebują. U zwierząt kobalamina jest wprawdzie niezbędna, ale w odróżnieniu od innych witamin, nie bierze udziału w procesach o dużym znaczeniu dla metabolizmu. I tak, bez witaminy B1 (tiaminy) nie jesteśmy w stanie przeprowadzać cyklu Krebsa, a bez witaminy B3 (niacyny) nie działa transport elektronów. Witamina B6 (pochodne pirodoksalu) wchodzi w skład ponad 150 enzymów odgrywających ważną rolę w metabolizmie. Na tym tle rola witaminy B12 (tylko dwa drugorzędne enzymy) wygląda dość skromnie, ale jej brak grozi anemią lub zaburzeniami w działaniu układu nerwowego. I o ile pozostałe witaminy wchłaniają się bez problemu, to prawidłowe przyswojenie witaminy B12­ wymaga 13 białek. Dlaczego ewolucja stworzyła tak dziwny i niewydajny system?

Bakterie używają enzymów zawierających kobalaminę do rozkładu małych cząsteczek, takich jak glikol propylenowy, etanoloamina czy niektóre aminokwasy. W tym celu wypracowały system produkcji i dystrybucji kobalaminy składający się z ponad 30 białek. Dotyczy to zwłaszcza tych bakterii, które mogą żyć w warunkach beztlenowych. Przykładowo Salmonella enterica Typhi (dawna nazwa: Salmonella typhimurium), bakterie powodujące zatrucia pokarmowe, mają 63 geny kodujące białka związane z syntezą witaminy B12, co stanowi ok. 1% jej genomu. Jest to spory wydatek energetyczny, ale dzięki nim bakterie te są w stanie przeżyć w warunkach bez dostępu tlenu. Głównym źródłem energii są wtedy małe cząsteczki rozkładane w procesie zwanym fermentacją. Fermentacja jest to pozyskiwanie energii z rozkładu małych cząsteczek bez udziału zewnętrznych akceptorów elektronów (takim akceptorem elektronów jest właśnie tlen). Dzięki fermentacji organizmy uzyskują energię w postaci adenozynotrifosforanu (ATP), a produktem ubocznym jest np. alkohol, kwas mlekowy czy kwas propionowy. Wszyscy znamy fermentację alkoholową polegającą na rozkładzie glukozy z wytworzeniem etanolu i dwutlenku węgla, albo fermentację mlekową, gdzie glukoza zostaje przekształcona w kwas mlekowy. W ten sposób drożdże produkujące piwo lub bakterie z rodzaju Lactobacillus zakwaszające mleko czerpią energię z rozkładu małych cząsteczek.

Wspinaczka na szczyt nieprawdopodobieństwa

Wielką zaletą fermentacji jest to, że proces ten nie wymaga tlenu, czyli może zachodzić w warunkach beztlenowych. Takie warunki panowały na Ziemi jeszcze ok. 2,5 miliarda lat temu, i właśnie fermentacja była wtedy głównym procesem zasilającym ówczesne organizmy. Istnieje duża zgodność poglądów, że pierwszą cząsteczką, dzięki której procesy fermentacji mogły mieć miejsce, była właśnie kobalamina. W jaki sposób tak skomplikowana cząsteczka mogła wyewoluować?
Na to pytanie można odpowiedzieć cytatem z książki Richarda Dawkinsa „Wspinaczka na szczyt nieprawdopodobieństwa” (Climbing Mount Improbable). Cząsteczka kobalaminy mogła być taką właśnie „górą nieprawdopodobieństwa”, czyli czymś, co z punktu widzenia rachunku prawdopodobieństwa wcale nie powinno powstać, ale jednak powstało. Wystarczy, żeby liczba „podejść” czyli prób syntezy, była dostatecznie duża. Nie wiadomo jak wiele przypadkowych reakcji musiało zajść, i ile nieudanych wersji kobalaminy powstało, żeby w końcu pojawiła się substancja, która umożliwiała pozyskiwanie energii na drodze fermentacji. Prawdopodobnie była podobna do dzisiejszej kobalaminy i na pewno zawierała uroporfirynogen III, który jest podstawą jej budowy. Ten sam pierścień stanowi  podstawę innych cząsteczek niezbędnych do życia dla dzisiejszych organizmów: sirohemu, hemu i chlorofilu.

Sirohem wchodzi w skład enzymów redukujących siarczany i azotany, a hem jest przenośnikiem elektronów, umożlwiającym oddychanie z udziałem tlenu. Oba związki zawierają żelazo. Chlorofil (który zawiera magnez) umożliwia przemianę energii świetlnej w energię chemiczną (w postaci ATP), a jako produkt uboczny wytwarza tlen. Czy kobalamina mogła być przodkiem tych związków? Wydaje się, że tak. Było to jeszcze w czasach, kiedy nie istniały jeszcze komórki, czyli w tzw. świecie prebiotycznym (ok. 3,5 miliarda lat temu). Na Ziemi zaczęły pojawiać się pierwsze organiczne cząsteczki. Przełomem było pojawienie się RNA, który może zarówno powielać się jak i katalizować (czyli ułatwiać) reakcje chemiczne. Rybozymy, czyli cząsteczki RNA które mogą katalizować reakcje chemiczne, są przykładem takich cząsteczek. Prawdopodobnie przodkowie dzisiejszych rybozymów „stworzyli” przodka dzisiejszej kobalaminy.

Są dwie przesłanki sugerujące, że kobalamina była częścią dawnego świata RNA. Jej synteza w bakteriach (także dziś) rozpoczyna się od tRNA (czyli transportującego RNA) związanego z kwasem glutaminowym. Jest to rzadki przypadek, w którym tRNA nie służy do syntezy białka (czyli translacji), ale powstaje z niego cząsteczka, która białkiem nie jest. Po drugie, cząsteczka witaminy B12 zawiera dwie cząsteczki będące rybonukleotydami lub pochodzą z rybonukleotydów (czyli części składowych RNA): α-rybazol i adenozynę (Ryc. 1). Powstanie witaminy B12 mogło mieć więc wielkie znaczenia dla „świata RNA”, bo umożliwiło rozkład prostych substancji z pozyskaniem energii. Można powiedzieć, że cała ścieżka syntezy urporfirynogenu została „wynaleziona” przez ewolucję w celu syntezy witaminy B12 jako katalizatora prostych reakcji chemicznych.

Modyfikacje kobalaminy (a ściśle enzymów, które ją wytwarzały), spowodowały powstanie sirohemu, który wchodzi w skład enzymów katalizujących rozkład siarczanów i azotanów. Dzięki kolejnym zmianom w strukturze kobalaminy wyeowoluował chlorofil, który umożliwił otrzymywanie tlenu w wyniku rozkładu wody. W atmosferze zaczęło pojawiać się coraz więcej tlenu, a kiedy w wyniku kolejnych zmian powstał hem, życie na Ziemi przybrało formę, którą znamy dziś. Fotosynteza i oddychanie umożliwiły powstanie roślin i zwierząt, które syntetyzowały niezbędne do tego związki już we własnym zakresie. Tak więc kobalamina była cząsteczką o fundamentalnym znaczeniu dla ewolucji. Ale po powstaniu współczesnych form życia wykorzystujących chlorofil i hem, kobalamina nie utraciła swoich zdolności katalitycznych. Zwłaszcza w przypadku zwierząt, katalizowane przez nią reakcje znalazły się jednak na marginesie głównego nurtu metabolizmu. Nie znaczy to jednak, że organizmy należące do tych grup mogą się bez niej obejść. U roślin i grzybów powstały mechanizmy wymiany grup metylowych bez udziału pierścienia zawierającego kobalt, który pozwala produkcję metioniny z dużą wydajnością. U zwierząt mechanizm wytworzony przed miliardami lat dalej wymaga równie antycznej cząsteczki, której organizmy te nie produkują. Dlatego do dziś musimy przyjmować kobalaminę w pokarmie, mimo że wiąże się to z kosztami w postaci syntezy licznych dodatkowych białek.

Zostaliśmy z tą witaminą B12 jak Himilsbach z angielskim.

Witamina B12: kłopotliwa spuścizna ewolucji (3)

Jak powstaje witamina B12?

W poprzednim wpisie napisałem o tym, do czego potrzebna jest witamina B12 oraz w jaki sposób jest wchłaniana w naszym organizmie. Ale skąd się bierze? Biorąc pod uwagę złożoną budowę kobalaminy, jej otrzymanie na drodze syntezy chemicznej było nie lada wyzwaniem. Ale w roku 1976 zespołom Alberta Eschenomosera z Politechniki w Zurychu i Roberta Woodwarda (Harvard University) udało się dokonać syntezy witaminy B12. Prekursorami były proste substancje, takie jak etylometyloketon, butadien czy kamfora. Synteza wymagała 70 kroków i zajęła 11 lat, a pracowało przy niej ponad 100 osób. Był to ogromny sukces chemików-organików, którzy pokazali, że są w stanie zsyntetyzować i oczyścić tak skomplikowaną cząsteczkę. Komercyjnie nie miało to jednak większego sensu, bo okazało się, że bakterie są w stanie produkować witaminę B12 o wiele taniej. Dziś jest ona produkowana na skalę przemysłową właśnie przez bakterie, przede wszystkim przez genetycznie zmodyfikowany szczep Pseudomonas denitrificans. Witamina B12 powstaje w ramach procesu składającego się z 30 kroków (to znaczy, tyle enzymów potrzeba, żeby przetworzyć substancje wyjściowe, takie jak bursztynylo-CoA i glutaminian w końcowy produkt). Oczywiście konieczny jest dodatek soli kobaltu, bo bez niego witamina B12 nie powstanie. Produkcja zachodzi w temperaturze 30oC w fermentorach o objętości 120 m3 w ciągu 7-8 dni, a końcowe stężenie kobalaminy to ok. 150 mg/litr. Pożywka to ekstrakt drożdżowy i sacharoza. Po oczyszczeniu i krystalizacji witamina jest gotowa do użycia.

W 2023 r. przedstawiono metodę syntezy kobalaminy w tzw. systemie „cell-free” (to znaczy, bez udziału komórek), za pomocą enzymów wyprodukowanych przez genetycznie modyfikowane bakterie Escherichia coli. Geny kodujące te enzymy uzyskano z bakterii należących do 26 gatunków bakterii (jak np. Salmonella typhimurium, czy Bacillus subtlis), a enzymów było w sumie 36. Substancją wyjściową był kwas 5-aminolewuliowy. Reakcja zachodziła w ciągu 14 godzin, zastosowano 4 etapy syntezy (to znaczy, czterokrotnie zmieniano zestawy enzymów), a końcowe stężenie kobalaminy wynosiło 5 mg/litr. Być może taka jest właśnie przyszłość biotechnologii: synteza skomplikowanych związków za pomocą uprzednio otrzymanych enzymów (Ryc. 1)?

Ryc. 1. Schemat syntezy witaminy B12 za pomocą enzymów otrzymanych w genetycznie modyfikowanych bakteriach Escherichia coli.  Źrodło: Kang Q. et al., Nature 2023, 14:5177. Licencja CC BY 4.0.

Czym grozi nam brak witaminy B12?

Zapotrzebowanie dorosłego człowieka na witaminę B12 wynosi ok. 2,4 µg dziennie (u kobiet w ciąży i karmiących piersią nieco więcej). W porównaniu do innych witamin jest to stosunkowo niewiele: zapotrzebowanie na witaminę B1  to ok. 1 mg/dobę, a witaminę B3  ok. 15 mg/dobę. W organizmie człowieka (głównie w wątrobie) jest ok. 3 mg witaminy B12, co stanowi kilkuletni zapas. Uważa się jednak, że ok. 1-2% populacji w krajach rozwiniętych (dużo więcej w krajach biednych) cierpi na niedobór witaminy B12. Ze wzglądu na spory zapas tej witaminy w wątrobie, objawy takiego niedoboru mogą pojawić się dopiero po kilku latach.

Najczęstszym skutkiem tego niedoboru są zaburzenia układu nerwowego oraz anemia złośliwa, zwana też niedokrwistością Addisona-Biermera. Jej objawy to obniżenie liczby erytrocytów i poziomu hemoglobiny, a także wzrost objętości krwinki czerwonej (mean corpuscular volume, MCV) Pojawiają się też neutrofile o charakterystycznie rozczłonkowanym jądrze, co jest dobrze widoczne w rozmazie krwi. Przyczyną jest upośledzenie syntezy nukleotydów wchodzących w skład DNA: jeżeli ich brakuje, komórki nie mogą zakończyć podziałów komórkowych, co powoduje wzrost objętości komórek. Komórki takie, nazywane megaloblastami, są obecne w krwiobiegu u osób dotkniętych tą chorobą.

Jaka jest przyczyna tego zjawiska? Do syntezy DNA potrzebne są nukleotydy, które nie powstaną bez udziału witaminy B12 oraz kwasu foliowego. Jeżeli ich brakuje, wzrost komórek oraz ich podziały zostają wstrzymane. Dotyczy to przede wszystkim komórek, które najszybciej się dzielą, a do takich należą komórki szpiku, w którym powstają krwinki czerwone. Dlatego w warunkach niedoboru witaminy B12 produkcja erytrocytów spada.

Niedobór witaminy B12 może też powodować zmiany w układzie nerwowym dające objawy neurologiczne, które zazwyczaj poprzedzają objawy ze strony układu krwiotwórczego. Są to zaburzenia czucia, mrowienie w końcach palców, osłabienie, zaburzenia równowagi, a później także zaburzenia poznawcze, apatia i stany depresyjne.

Dlaczego może brakować witaminy B12?

Jeżeli spożywamy wystarczającą ilość witaminy B12, to przeważnie przyczyną jest niedobór czynnika wewnętrznego, który jest produkowany przez komórki żołądka. Czynnika tego może brakować w sytuacji, kiedy komórki żołądka ulegają zniszczeniu przez układ odpornościowy. Dzieje się tak w przypadku chorób autoimmunizacyjnych, czyli wtedy, gdy komórki układu odpornościowego niszczą inne komórki (w tym przypadku, komórki okładzinowe żołądka).  Resekcja żołądka, np. w wyniku choroby nowotworowej, też uniemożliwia przyswajanie witaminy B12 na drodze pokarmowej.

Niedobór witaminy B12 zdarza się też u osób stosujących dietę wegańską, ponieważ pokarmy roślinne jej na ogół nie zawierają. Wyjątkiem są niektóre glony, a także grzyby, jak np. shitake czy kurki (grzyby to nie rośliny). Kobalamina jest w nich pochodzenia bakteryjnego. Dlatego w diecie wegańskiej zaleca się suplementację witaminy B12­. Gorzej jest w przypadku braku czynnika wewnętrznego: jedyna rada wówczas to domięśniowe zastrzyki z witaminy B12.

Również przewlekłe choroby układu pokarmowego, jak celiakia czy choroba Leśniowskiego-Crohna mogą powodować upośledzone wchłanianie witamin B12. Niektóre leki, jak pochodne metforminy stosowane w leczeniu cukrzycy albo inhibitory pompy wodorowej stosowane w leczeniu żołądka też mogą powodować takie skutki.

Niedobór witaminy B12 zdarza się też w przypadku zakażenie tasiemcem (np. bruzdogłowiec szeroki, Diphyllobothrium latum). Jest tak dlatego, że tasiemiec, jak każde zwierzę, potrzebuje witaminy B12 i zabiera ją gospodarzowi.

Czy nadmiar witaminy B12 może być szkodliwy? Raczej nie, bo skomplikowany system wchłaniania z udziałem wielu białek powoduje, że „nadmiarowa” witamina jest wydalana z moczem.

Dlaczego potrzebujemy witaminy B12, skoro rośliny i grzyby radzą sobie bez niej?

Nie da się ukryć, że witamina B12 jest dla nas problematyczną cząsteczką. Nie możemy jej syntetyzować, wchłanianie jest skomplikowanym procesem wymagającym wielu białek, a jedynym źródłem są pokarmy pochodzenia zwierzęcego. A co z roślinożernymi zwierzętami? U przeżuwaczy, takich jak krowy lub owce, kobalamina jest produkowana przez bakterie w komorze żołądka zwanej żwaczem. Warunkiem jest jednak obecność soli kobaltu w glebie, na której rośnie trawa służąca jako pasza. W niektórych regionach Australii i Nowej Zelandii stwierdza się chorobę owiec o nazwie  choroba buszu (bush sickness), która jest spowodowana niedoborem kobaltu w glebie. Bakterie ze żwacza, przy całej ich sprawności w syntezie kobalaminy, nie są w stanie wyprodukować jej bez kobaltu. Objawy są podobne do anemii złośliwej (Ryc. 2).

Ryc. 2. Owce z niedoborem kobaltu („bush sickness”). Źródło: Wikipedia. Licencja CC BY 4.0.

Inne roślinożerne zwierzęta (te, które nie są przeżuwaczami, czyli np. króliki czy bobry) radzą sobie zjadając własne odchody. Wchłaniają w ten sposób witaminę B12 wyprodukowaną przez bakterie żyjące w ich jelicie grubym. Bakterie z naszego jelita grubego też produkują witaminę B12, ale nie możemy jej wchłaniać, bo jelito kręte znajduje się przed jelitem grubym. Jest to jeden z paradoksów związanych z tą witaminą.

A w jaki sposób witamina B12 powstała miliardy lat temu? O tym w następnym wpisie.

Literatura dodatkowa

https://www.nature.com/articles/s41467-023-40932-4

Synteza witaminy B12 za pomocą 36 enzymów bakteryjnych

https://www.nature.com/articles/s41467-023-40932-4

Witamina B12: kłopotliwa spuścizna ewolucji (2)

W poprzednim wpisie napisałem o strukturze witaminy B12 oraz o historii jej odkrycia. Teraz wyjaśnienie jej roli w naszym organizmie.

Do czego służy B12?

Większość enzymów zawierających witaminę B12 występuje w mikroorganizmach, gdzie pełnią ważną rolę w zmianach struktury cząsteczek, usuwaniu atomów należących do grupy halogenów (jak np. chlor) oraz (przede wszystkim) przenoszeniu grup metylowych (-CH3) z jednej cząsteczki na drugą. Reakcje te mają duże znaczenie dla metabolizmu tych organizmów.

U człowieka kobalamina wchodzi w skład tylko dwóch enzymów:

  1. Mutazy metylomalonylo-CoA;
  2. Syntazy metioninowej.

Mutaza metylomalonylo-CoA bierze udział w przekształcaniu metylomalonylo-CoA (czyli kwasu metylomalonylowego związanego z koenzymem A jako nośnikiem) w bursztynylo-CoA, co jest ważnym krokiem w rozkładzie aminokwasów (Ryc. 1). Dzięki tej reakcji możemy włączyć niektóre aminokwasy (na przykład izoleucynę, treoninę czy walinę) do cyklu Krebsa.

Jest to ważne zwłaszcza w okresie głodu, bo wtedy jedynym źródłem energii dla organizmu mogą być aminokwasy z naszych własnych mięśni.

Ryc. 1. Reakcja katalizowana przez mutazę metylomanylo-CoA. Grupa C(O)-S-CoA (zaznaczona niebieskim kolorem) zostaje przeniesiona na grupę metylową, powstaje w ten sposób kwas bursztynowy. Opracowanie własne.

Ten sam enzym bierze udział w rozkładzie kwasów tłuszczowych o nieparzystej liczbie atomów węgla. Są to na przykład obecne w mleku kwas heptadekanowy (17 atomów węgla) czy pentadekanowy (15 atomów węgla), a także kwas propionowy (3 atomy węgla), który powstaje z kwasu mlekowego w ramach fermentacji propionowej. Sery dojrzewające, jak np. ementaler, powstają właśnie w wyniku tej fermentacji. Kwas propionowy nadaje żółtym serom charakterystyczny gorzkawy smak, a powstający przy okazji dwutlenek węgla skutkuje powstaniem dziur (Ryc. 2).

Ryc. 2. Ser żółty (ementaler) i kwas propionowy. Źródło: Wikipedia, Maunel 2. Licencja CC BY 4.0 i domena publiczna.

Niedobór witaminy B12 powoduje obniżenie aktywności mutazy metylomalonylo-CoA. Może spowodować nadmiar kwasu metylomalonowego, który działa toksycznie na układ nerwowy. Dlatego objawy niedoboru witaminy B12 mogą mieć charakter neurologiczny: drętwienie palców, zaburzenia chodu czy osłabienie siły mięśniowej.

Syntaza metioninowa katalizuje przekształcenie homocysteiny (która należy do aminokwasów niewchodzących w skład białek) w metioninę. Metionina jest jednym z 20 aminokwasów wchodzących w skład białek i zalicza się ją do aminokwasów egzogennych (po angielsku essential amino acid). Oznacza to, że podobnie jak u wszystkich zwierząt, musimy dostarczać metioninę w pożywieniu. Jest w tym pewien paradoks, ponieważ u zwierząt metionina jest syntetyzowana przez syntazę metioninową. Wydajność tego enzymu jest jednak na tyle niska, że ok. 80% metioniny zostaje zużyte w metabolizmie jednostek jednowęglowych.

Czym jest metabolizm jednostek jednowęglowych? Wszystkim, co jest związane z przyłączaniem jednowęglowych jednostek (czyli grup metylowych) do wielu rodzajów cząsteczek, takich jak nukleotydy, które wchodzą w skład kwasów nukleinowych (DNA, RNA). Tak więc bez stale dostarczanych grup metylowych nie mamy jak produkować nukleotydów niezbędnych do syntezy DNA i RNA. Nie możemy też przyłączać grup metylowych do nukleotydów w DNA (czyli metylować DNA), co jest ważnym czynnikiem regulującym ekspresję genów. Tak więc brak „dostarczyciela” grup metylowych czyli metioniny grozi poważnymi konsekwencjami.

Jedynym związkiem, który może takich grup dostarczyć, jest pochodna metioniny o nazwie adenozylometionina, produkowana z metioniny przez syntetazę adenozylometioninową (Ryc. 3).  I to właśnie ten enzym jest głównym konsumentem metioniny produkowanej w organizmach zwierząt przez syntazę metioninową.

Ryc. 3. Adenozylometionina. Źródło: Wikipedia, domena publiczna.

Metabolizm jednostek jednowęglowych jest zależny od dwóch witamin: B12 i kwasu foliowego, czyli witaminy B9. Kwas foliowy jest dostarczycielem grupy metylowej w reakcji katalizowanej przez syntazę metioninową, i tylko ten enzym może „odblokować” kwas metylofoliowy (ściśle: N-5-metylo-tetrahydrofoliowy), czyli pozbawić go grupy metylowej. Jeżeli syntaza metioninowa  nie działa (np. z powodu braku witaminy B12), to kwas foliowy nie może brać udziału w metabolizmie jednostek jednowęglowych. Tak więc witamina B12 i kwas foliowy współpracują ze sobą, dostarczając grup metylowych do licznych niezbędnych do życia cząsteczek.  Kwas foliowy jest ważny zwłaszcza w okresie ciąży, ponieważ w przypadku jego niedoboru może dojść do wad cewy nerwowej, która we wczesnym okresie płodowym przekształca się w mózgowie i układ nerwowy. Skutkiem może być m. in. rozszczepienie kręgosłupa u dziecka. Dlatego kobiety w ciąży powinny przyjmować dodatkowo kwas foliowy (Ryc. 4).

Ryc. 4. Reakcja katalizowana przez syntazę metioninową. Grupa metylowa (kolor czerwony) zostaje przeniesiona przez witaminę B12 z N-5-metylo-tetrahydrofolianu na homocysteinę z wytworzeniem metioniny. Pokazano fragment pierścienia kobalaminy z jonem kobaltu i fragment tetrahydrofolianu. Według: Wikipedia, BorisTM. Licencja CC BY 4.0.

Skąd bierzemy witaminę B12?

Zwierzęta (a więc i ludzie) nie syntetyzują witaminy B12 i muszą ją przyjmować w pokarmie. U roślin i grzybów syntaza metioninowa działa na trochę innej zasadzie i nie wymaga kobalaminy, więc produkty roślinne nie zawierają witaminy B12. Dla człowieka jedynym dostępnym źródłem witaminy B12 są więc produkty zwierzęce, a zwłaszcza tkanki aktywne metabolicznie, takie jak wspomniana wątroba czy mięśnie. Witamina B12 jest też obecna (w mniejszych ilościach) w jajach czy mleku. I tu pojawia się problem: witamina B12 jest wrażliwa na kwaśne środowisko i łatwo rozkłada się w żołądku, a ponadto nie wchłania się bezpośrednio w przewodzie pokarmowym. Dlatego u zwierząt (i człowieka) powstał skomplikowany system białek transportujących witaminę B12. Żeby ochronić witaminę przed zniszczeniem przez kwas żołądkowy, nasze gruczoły ślinowe wydzielają białko o nazwie kobalofilina (zwana też haptokoryną), które w żołądku wiąże witaminę B12 uwolnioną z pokarmu przez kwas żołądkowy i pepsynę. Kobalofilina ulega strawieniu w dwunastnicy, i tam witamina B12 zostaje związana przez wspomniany czynnik wewnętrzny. Białko to jest wydzielane przez komórki żołądka. W końcowej części jelita cienkiego (nazywanej jelitem krętym) kompleks witamina B­12 – czynnik wewnętrzny wiąże się do receptora o nazwie cubam, który składaja się z dwóch białek (o angielskich nazwach cubilim i amnionless). Receptor ten umożliwia przeniesienie witaminy B12 z jelita do krwiobiegu, gdzie zostaje ona związana przez trzecie już z kolei białko o nazwie transkobalamina. Krew rozprowadza kompleks B12-transkobalamina  po całym organizmie. Aby kobalamina mogła wniknąć do komórek, potrzebny jest jeszcze jeden receptor o nazwie CD320.  Najwięcej takich receptorów jest w wątrobie, i dlatego wątroba jest swoistym magazynem tej witaminy (co odkryli Minot i Murphy). Obecne w komórkach enzymy przetwarzają ją w pochodne metylowe lub adenozylowe, które są aktywnymi formami kobalaminy (Ryc. 5).

Ryc. 5. Transport witaminy B12 w organizmie oraz białka, które biorą udział w tym procesie. A. Kobalofilina jest wydzielana przez gruczoły ślinowe. B. Białka pokarmowe ulegają degradacji w żołądku, a uwolniona z białek pokarmowych witamina B12 ulega związaniu przez kobalofilinę. Komórki okładzinowe żołądka wydzielają czynnik wewnętrzny, który wiąże witaminę B12 w dwunastnicy. C. Kompleks czynnik wewnętrzny-witamina B12 wiąże się do receptora Cubam na powierzchni komórek jelita krętego. Witamina B12 zostaje przetransportowana do naczynia krwionośnego, gdzie wiąże się z transkobalaminą. D. W komórce wątroby kompleks transkobalamina-witamina B12 wiąże się do receptora CD320, co umożliwia jej wniknięcie do komórki. Wewnątrz zostaje zmodyfikowana przez dodanie grupy metylowej lub adenylowej.  Według: Oh S. et al., Fr. Plan Sci. 2021, 12: 668819. Licencja CC BY 4.0.

Trzeba jeszcze wspomnieć o białku znajdującym się w komórkach nerki o nazwie megalina. Dzięki niej witamina B12 utracona w wyniku filtracji osocza zostaje „przechwycona” przez komórki kłębuszków nerkowych i wprowadzona z powrotem do krwiobiegu. Dlatego utrata witaminy B12 z moczem przebiega stosunkowo wolno.

Tak więc w sumie mamy dwa enzymy, które wymagają witaminy B12, (mutaza metylomalonylo-CoA i syntaza metioninowa) oraz 13 białek, które ją wiążą, przenoszą przez błonę komórkową lub aktywują. Posiadanie tak szerokiego zestawu białek odpowiedzialnych za wiązanie jednej cząsteczki może mieć skutki kliniczne. Znanych jest 8 genów, których mutacje mogą wpływać na metabolizm witaminy B12. Choroby żołądka (np. o charakterze autoimmunizacyjnym) też mogą powodować utratę zdolności przyswajania witaminy B12. Jeżeli suplementacja wysokimi dawkami (ponad 1 mg dziennie) nie pomoże, konieczne jest jej dostarczanie w postaci zastrzyków domięśniowych.

O syntezie witaminy B12 w następnym odcinku.

Literatura dodatkowa

Enzymy zależne od kobalaminy

https://www.annualreviews.org/content/journals/10.1146/annurev.biochem.72.121801.161828

Metabolizm jednostek jednowęglowych

https://www.mdpi.com/2072-6643/12/9/2867

Transport witaminy B12 w organizmie

https://www.nature.com/articles/nrgastro.2012.76

https://www.mdpi.com/2072-6643/16/5/648

https://www.frontiersin.org/journals/plant-science/articles/10.3389/fpls.2021.668819/full