Lotnicza współpraca Niemiec ze Związkiem Radzieckim w latach 1921-1941 to temat tak rozległy, że muszę podzielić go na części składowe. Zaczniemy od współdziałania w zakresie lotnictwa komunikacyjnego.
Specjalne fundusze niemieckie, pod kontrolą generałów Reichswehry, posłużyły do założenia całej masy spółek prawa handlowego, takich jak Russgertorg (firma handlowa, sprowadziła m.in. rurociągi do obsługi pól naftowych Kaukazu), Derop (firma handlująca sowiecką ropą naftową, dużo później przejęta przez Aral), Derufa (sowiecko-niemieckie stowarzyszenie produkcji filmowej) i im podobnych. Najciekawszą z nich pozostaje jednakże Deruluft, przedsiębiorstwo powołane do rozwoju komunikacji lotniczej.
Nową firmę nazwano “Deutsch-Russische Luftverkehrs A.G.”, w skrócie Deruluft. Kapitał spółki akcyjnej wyniósł 5 milionów Reichsmarek, wniesiony po połowie przez strony niemiecką i radziecką. Podpisana w Berlinie (na długo przed rozmowami w Rapallo!) umowa założycielska zawierała klauzulę, w której władze moskiewskie gwarantowały linii wyłączność na połączenie lotnicze Niemiec i Rosji Sowieckiej. Pierwszą operację lotniczą przeprowadzono już 1 maja 1922 roku – początkowo latano tylko z Königsberg (Królewca) do Moskwy i wożono jedynie pocztę. Linia rozwijała się szybko. Kluczowe połączenie Berlina z Moskwą zrealizowano z międzylądowaniami w Danzig (dziś: Gdańsku), Königsberg (Królewcu), Kownie i Wielkich Łukach. Udziały w linii Deruluft zakupiła powstała w 1926 roku Deutsche Luft Hansa (kierowana przez tego samego Erharda Milcha, który po dojściu NSDAP do władzy stanął na czele Ministerstwa Lotnictwa Rzeszy). Notabene państwo niemieckie uruchomiło połączenie lotnicze z Moskwą wcześniej niż podobne połączenie z Paryżem.
Najpierw Deruluft korzystał z samolotów Fokker F.III, które częściowo zmontowano w Niemczech i częściowo w nowej siedzibie Fokkera w Holandii. Płatowce były wyposażone w brytyjskie silniki Rolls-Royce Eagle VIII. W 1927 roku Fokkery latające na długiej trasie Berlin-Moskwa zastąpiono nowiutkimi Dornierami Merkur, zaopatrzonymi w 600-konne silniki BMW VI. Dorniery nosiły niemieckie oznaczenia cywilne, potem i niemieckie, i sowieckie jednocześnie, by wreszcie otrzymać po 1929 roku nowe radzieckie numery rejestracyjne.
Niemieckie samoloty Junkers, Dornier i holendersko-niemieckie Fokkery władze w Moskwie zakupiły także dla innych linii lotniczych, jak UkrWozduchPut’ i Dobroljot. Wymienione dwie połączono w latach dwudziestych, a potem w roku 1932, wraz z innymi liniami, umieszczono pod wspólną “czapką” organizacji o nazwie Aerofłot. Gdy działalność Deruluftu zakończyła się formalnie w 1937 roku, jego sieć połączeń stała się podstawą działalności nowej sowieckiej linii lotniczej pod nazwą właśnie “Aerofłot”. Można zatem uznać, że to radzieckie, a potem rosyjskie przedsiębiorstwo lotnicze wywodzi się w prostej linii od założonego pospiesznie i w niejasnych okolicznościach Deruluftu.
Chyba warto wspomnieć w tym miejscu, że “Polska Linja Lotnicza AeroLloyd”, powstała na bazie parku maszyn firmy Lloyd Ostflug z Wolnego Miasta Gdańska, zarządzanej przez wspomnianego wyżej Erharda Milcha, miała niemieckich udziałowców i latała na Junkersach, kupionych od szwedzkiego oddziału firmy. Samoloty w pierwszym okresie działalności firmy pilotowali niemieccy lotnicy z fabryki Junkersa w Dessau, a obsługiwali pochodzący stamtąd technicy. Wniosek: PLL “Lot” i Aerofłot mają wspólne korzenie…