Historia przemysłowego wytwarzania pojazdów bez koni w Europie zaczyna się w roku 1886. Jako pionierów, bez których samochód by się nie narodził, najczęściej wymienia się Karla Benza i Gottlieba Daimlera. Większość zapomina o Wilhelmie Maybachu. To wyjątkowy człowiek, który jest ojcem europejskich automobili.
Historia długo o nim milczała, ale nie zapomniała. Warto wiedzieć, co współczesne samochody zawdzięczają rodzinie Maybachów oraz jaka relacja łączyła WIlhelma z Gottliebem Daimlerem. Jeden miał ogromny talent techniczny, drugi kontakty i możliwości. Nie byli w stanie odnieść sukcesu samodzielnie. Związali się na większość życia i razem stworzyli podwaliny współczesnej motoryzacji oraz marki Mercedes.
Aby zrozumieć ich dzieje, musimy cofnąć się o dobrych kilkaset lat. Rodzina Maybachów notowana była w annałach okręgu Heilbronn już w XVI wieku. Zwykle byli kowalami, a niemal bez wyjątku – rzemieślnikami (ojciec Wilhelma Maybacha był z zawodu cieślą), naprawiali też rozmaite urządzenia mechaniczne. Mały Wilhelm urodził się w 1846 roku w wiosce Löwenstein w dzisiejszej Badenii-Wirtembergii. Miał ciężkie dzieciństwo. Najpierw umarła mu matka, potem ojciec, a krewni zaniechali wychowania sierot po jakimś czasie.
Oddali Wilhelma i jego czterech braci na wychowanie do niejakiego Gustava Wernera, pastora i filantropa. Młody Maybach dobrze rysował, więc wysłano go do kreślarni w pobliskiej fabryce, miast kazać mu uczyć się piekarskiego fachu, co pierwotnie planowano. Zakłady mechaniczne Bruderhaus w Reutlingen, w których terminował Wilhelm, miały dyrektora technicznego w osobie Gottlieba Daimlera. Młodziutki adept sztuki projektowania technicznego szybko dostrzegł, że talentem przytłacza Daimlera, ale szanował go za umiejętności organizacyjne i ze względu na wiek, a także za objęcie go opieką niemalże rodzicielską. Daimler patentował wynalazki Maybacha jako swoje i wykorzystywał jego umiejętności na własną korzyść. Wilhelm spędził w fabryce 13 lat, część w biurze projektów, dzięki protekcji odchodzącego Daimlera, a potem został zaproszony przez tego ostatniego do fabryki Deutza w Karslruhe.
W 1876 roku amerykański generał George Custer dostawał wielkie lanie od Indian, a Wilhelm Maybach pojechał do USA jako przedstawiciel Deutza i w ten sposób stał się pierwszym niemieckim inżynierem, który poznał amerykański przemysł. Wkrótce z różnych powodów Deutz pozbył się Daimlera, a Maybach zdecydował się odejść wraz z nim. Wilhelm miał 37 lat, gdy w ślad za Daimlerem przeniósł się do Cannstatt. Zostali wspólnikami i pracowali w szklarni w ogrodzie przy Taubenheimerstrasse. Powstawały kolejne projekty silników, nadal bardzo niedoskonałe.
W 1885 roku Maybach zbudował drewniany Reitwagen – motocykl napędzany silnikiem spalinowym. Konstruktor przejechał na swoim sprzęcie trzy kilometry bez kłopotów. Po wymianie przedniego koła na płozę uzyskał z kolei pierwszy na świecie skuter śnieżny! Podobnie jak dziś, możliwości transportowe motocykla były ograniczone. Daimler zamówił w specjalistycznej firmie powóz i – po zamontowaniu w nim silnika – stworzył pierwszy czterokołowy pojazd marki, która wzięła się od jego nazwiska. Zaraz potem zbudowano też łódź motorową, kolejkę wąskotorową oraz użyto motoru w pierwszym sterowcu. Silniki Daimlera kupowali producenci drezyn kolejowych czy tramwajów.
Klienci coraz częściej skarżyli się, że jednocylindrowy silnik jest za słaby. Maybach więc skonstruował motor w układzie V2 i niedługo potem, po uzyskaniu zgody szefa, zamontował go w czterokołowcu na stalowych kołach. Sporo czasu poświęcił także układowi chłodzenia silnika, bowiem wówczas automobiliści musieli bardzo często zatrzymywać się przy studniach i strumykach, by uzupełniać wodę. Maybach wymyślił obrotowy pojemnik na wodę, który dodatkowo spełniał funkcję koła zamachowego, ale nie było to rozwiązanie przyszłościowe. Wilhelm opracował więc układ chłodzenia z chłodnicą z rurek z wentylatorem, wymuszający przepływ powietrza, co umożliwiało uzyskanie lepszych osiągów jednostki napędowej. To także Wilhelm Maybach skonstruował pierwszy nowoczesny gaźnik z komorą pływakową, potrafiący dokładniej dawkować paliwo. Odtąd silniki mogły pracować sprawniej i na wyższych obrotach.
Aż do masowego wprowadzenia układów wtryskowych paliwa, gaźniki budowano według zasad wymyślonych przez Maybacha. Trudno przecenić wartość tego rozwiązania. Mówimy o milionach silników samochodowych i lotniczych, które równomierną pracę zawdzięczały niemal zapomnianemu niemieckiemu wynalazcy z kompleksem niższości. Silnik systemu Maybacha z gaźnikiem i chłodnicą, napędzający koła auta poprzez zębatkową przekładnię to w istocie fundament nowoczesnego samochodu.
O życiorysie Wilhelma można by napisać książkę, ale czas przejść do epoki, w której Maybach projektował pierwsze Mercedesy dla Daimlera. Simplex, którym w 1902 roku hrabia Eliot Zborowski dojechał do mety wyścigu Paryż-Wiedeń na drugim miejscu, też wyszedł spod ręki Maybacha i miał opatentowaną przez niego chłodnicę z rurkami w układzie plastra miodu. Prostszą w produkcji i zawierającą więcej czynnika chłodzącego.
Silniki stosowane do napędu wyczynowych Mercedesów (takich jak ten, w którym wspomniany hrabia Zborowski zginął rok później podczas wyścigu górskiego Nicea-La Turbie) również tworzył niestrudzony Maybach. Użyto ich także do napędu pierwszych sterowców hrabiego Zeppelina. Po 1907 roku Wilhelm stopniowo oddawał prowadzenie działu konstrukcyjnego synowi Karlowi.
Karl i Wilhelm Maybachowie zostali zmuszeni do odejścia z firmy Daimler w 1907 roku. Już po śmierci Gottlieba, który zmarł na zawał w 1900 roku. Wówczas porozumieli się z hrabią Zeppelinem i założyli z nim wspólnie, tuż obok hangarów sterowcowych we Friedrichshafen, zakład o nazwie Motorenbau GmbH. Wspólnie rozpoczęli wytwarzanie silników lotniczych i sterowcowych, które musiały sprostać niesamowitym wymaganiom. Stosowano na przykład zapłon z dwiema świecami na cylinder, przy czym każda ze świec połączona była z osobnym iskrownikiem. Układ świec był optymalny pod kątem spalania mieszanki nawet według wiedzy z XXI wieku!
Traktat wersalski zabronił Niemcom produkcji samolotów, więc firma prowadzona przez Karla przerzuciła się na samochody. Pierwszy prototyp powstał jeszcze na podwoziu Daimlera z silnikiem sześciocylindrowym. Pierwszy seryjny model W3 budowano od 1921 do 1926 roku. Kolejny W5 do 1929 roku, w którym zmarł Wilhelm Maybach. Pierwszy 12-cylindrowy Maybach DS powstał w 1929 roku, by rok później zastąpił go DS7 Zeppelin. Samochód z 7-litrowym motorem o mocy 150 KM i 2-stopniową preselekcyjną przekładnią zautomatyzowaną, zdolny do osiągnięcia 150 km/h. Ośmiolitrowa wersja DS8 budowana była od 1931 do 1940 roku. Później wybuchła wojna i silniki Maybacha napędzały wiele modeli czołgów i innych pojazdów bojowych Trzeciej Rzeszy.
Po wojnie zakłady Maybacha we Friedrichshafen stały się fabryką silników dla statków i lokomotyw, przetrwały do dziś jako MTU Solutions/Rolls-Royce Solutions GmbH. Firma jest spółką zależną brytyjskiego koncernu Rolls-Royce Power Systems i wytwarza potężne silniki wysokoprężne. Sam Wilhelm Maybach został prawie zupełnie zapomniany.
Słynne nazwisko przypomniał fanom motoryzacji koncern DaimlerChrysler w 2002 roku, który postanowił ożywić kultową markę i wytwarzać pod nią luksusowe limuzyny, konkurentów Rolls-Royce’a. Powstały modele Maybach 57 i 62 różniące się rozstawem osi. Nazwy pochodziły od długości nadwozia: 5,7 m oraz 6,2 m. Wraz z „nowożytnym” Maybachem do łask wróciło nawet nazwisko Zeppelin, które zostało użyte do nazwania najbogatszej wersji wyposażenia. Powstało nawet zbudowane na bazie dłuższego modelu 62 nadwozie landaulet z otwieraną tylną pasażerską częścią. Nowy Maybach nie był wielkim sukcesem rynkowym, głównie z powodu tego, że ożywienie ultraluksusowej marki po niemal 60 latach jest prawdziwym wyzwaniem i dlatego, że dyrekcja koncernu Daimler-Benz dość nieporadnie podeszła do kwestii wizerunku auta (początkowo miało przypominać aktualną wówczas S-klasę, a gdy podjęto decyzję o reaktywacji osobnej marki, na zmianę wyglądu było za późno).
Mercedes się nie poddał. Najbardziej eleganckie odmiany klasy S są dziś nazywane Mercedes-Maybach, czyli są już tylko podwariantami modelu Mercedesa – inaczej niż przy okazji pierwszej reaktywacji marki Maybach. Współczesne Mercedesy-Maybachy wyróżniają się charakterystycznym dwukolorowym lakierem, a na ich nadwoziach pyszni się trójkątne logo z podwójnym M. Nazwisko króla konstruktorów przetrwało, a wraz z nim jego legenda. Od lat 90. zaczęli ją przypominać historycy przemysłu samochodowego. Niestety nadal wiele tekstów drukowanych i internetowych wszystkie wynalazki Maybacha przypisuje Daimlerowi…