Inne odcinki serii
Część 1. Naście
Część 2. Dzieścia, dzieści i dziesiąt
Ta seria stanowi część cyklu „Czy znacie język polski?”
Prolog praindoeuropejski
Praindoeuropejczycy potrafili liczyć co najmniej do stu, co w okresie chalkolitu – sześć czy siedem tysięcy lat temu – było dość imponującym osiągnięciem intelektualnym.1 Liczbę ‘100’ wyrażali słowem *ḱm̥tóm. Uważa się niemal powszechnie (a ja nie widzę powodu, żeby nie zgadzać się z tym poglądem), że *ḱm̥tóm powstało jako uproszczenie fonetyczne formy *dḱm̥t‐ó‐m, przymiotnika rodzaju nijakiego (nieożywionego) utworzonego przez dodanie przyrostka *‐ó‐ do podstawy słowotwórczej *deḱm̥t‐, czyli do liczebnika ‘10’. Przymiotnik uległ „substantywizacji”, czyli został potraktowany jak rzeczownik o znaczeniu ‘dziesiąte (w domyśle: dziesięć)’, czyli setka.2 Być może pierwotnie używano zwrotu *déḱm̥t dḱm̥tóm, ale nawet jeśli tak było, to pierwszy człon opuszczano już w epoce praindoeuropejskiej.
Słowo *ḱm̥tóm jest poświadczone w większości głównych gałęzi rodziny indoeuropejskiej – zob. greckie (he)katón, łacińskie centum, walijskie cant, gockie hund, staroindyjskie śatám i awestyjskie satəm. Dawny podział języków indoeuropejskich na „kentumowe” i „satemowe” wziął nazwę od różnego traktowania początkowej spółgłoski *ḱ w różnych grupach języków (pisałem o tym przy innej okazji). Ma on dziś znaczenie tylko historyczne, ale używany jest nadal w podręcznikach. Języki bałtosłowiańskie są „satemowe”, bo podobnie jak w indoirańskich, *ḱ przekształciło się w nich w spółgłoskę szczelinową o artykulacji przedniojęzykowej (litewskie š, słowiańskie, łotewskie i staropruskie s). Praindoeuropejskie *ḱm̥tóm rozwinęło się regularnie w prabałtosłowiańskie *ćimto‐. Języki wschodniobałtyjskie (litewski i łotewski) straciły rodzaj nijaki, dlatego liczebnik przybrał w nich końcówki rodzaju męskiego (litewskie šimtas, łotewskie simts). W językach słowiańskich spodziewalibyśmy się regularnej zmiany w *sęto z zachowaniem rodzaju nijakiego. Istotnie, rodzaj się zgadza, ale nie zgadza się samogłoska. Zamiast oczekiwanej formy z przednią samogłoską nosową mamy prasłowiańskie *sъto z tylną samogłoską słabą (jerem) [ʊ].
Co nam dali Scytowie?
Ta forma przyprawia językoznawców o ból głowy. Rozwój *ę w *ъ jest nie tylko nieregularny, ale do tego mało prawdopodobny i bez precedensu w języku prasłowiańskim. Wczesna utrata nosowości (obojętnie, z jakiego powodu) dałaby w wyniku *sьto albo *seto z samogłoską przednią. Wśród możliwych wyjaśnień nietypowego rozwoju jest następująca hipoteza: *sъto nie jest kontynuacją formy prabałtosłowiańskiej, tylko zapożyczeniem. Jego źródłem mógłby któryś z dialektów irańskich używanych z starożytności przez południowych sąsiadów Słowian – scytyjskich lub sarmackich koczowników zamieszkujących stepy nad Morzem Czarnym.
Nie byłby to wypadek bez precedensu, bo na przykład języki ugrofińskie (z rodziny uralskiej) z całą pewnością zapożyczyły liczebnik ‘100’ z języka prairańskiego, a może nawet praindoirańskiego jako *śëta (stąd fińskie sata, estońskie sada czy węgierskie száz). Również języki indoeuropejskie, choć posiadały odziedziczony liczebnik ‘100’, niejednokrotnie zastępowały go zapożyczeniami. Albańskie ‐qind występujące w nazwach setek (np. një‐qind ‘[jedno] sto’) to nic innego jak łacińskie centum, a z kolei rumuńskie sută ma genealogię słowiańską z czasów, kiedy jer *ъ był jeszcze wymawiany jako samogłoska tylna [ʊ]. Ormiańskie haryur (staroormiańskie hariwr) ‘100’ jest niewiadomego pochodzenia, ale na pewno nie kontynuuje formy indoeuropejskiej.

Praindoeuropejskie *ḱm̥tó‐ rozwinęło się w praindoirańskie *ćatá‐ i prairańskie *cata‐. W większości języków irańskich *c [ts] przekształciło się w [s]. Załóżmy, że Słowianie zapożyczyli stepowoirańskie *sata‐. Wyjaśniałoby to dwie zagadki: brak nosowości i nieobecność samogłoski przedniej. Co prawda *a obcego pochodzenia było przez Prasłowian zastępowane przez *o, pozostaje więc pytanie, dlaczego mamy *sъto, a nie *soto, ale z drugiej strony dystans fonetyczny między *o a *ъ jest znacznie mniejszy niż w przypadku *ę, co przekłada się na większe prawdopodobieństwo zmiany jednej z tych samogłosek w drugą. Za mało wiemy o językach Scytów i Sarmatów, żeby ustalić dokładnie, jak wymawiano w nich odziedziczone *sata‐. Hipoteza o irańskim pochodzeniu *sъto redukuje zatem liczbę problemów, ale nie usuwa ich do końca.
Setki prasłowiańskie
Tak czy siak, w języku prasłowiańskim liczebnik ‘100’ miał postać *sъto i zachowywał się jak rzeczownik rodzaju nijakiego, odmieniany przez liczby i przypadki. Towarzyszący mu rzeczownik przybierał formę dopełniacza liczby mnogiej (podobnie jak na przykład w litewskim, staroindyjskim i dawnych językach germańskich). Kluczowe dla dalszej dyskusji są następujące formy:
kategoria gramatyczna | prasłowiański | staropolski |
M/B l.poj. | *sъto | sto |
D l.poj. | *sъta | sta |
M/B l.pd. | *sъtě | ście |
D l.pd. | *sъtu | stu |
M/B l.mn. | *sъta | sta |
D l.mn. | *sъtъ | set |
Zauważmy, że odmiana sto była identyczna jak rzeczowników typu dno (prasłowiańskie *dъno). Samogłoska widoczna w dopełniaczu liczby mnogiej (set, den) to efekt rozwoju jeru, który zgodnie z prawem Havlíka uległ wzmocnieniu i ostatecznie zmienił się w polskie e, jeśli następna sylaba także zawierała jer (*sъtъ, *dъnъ). Jeśli w drugiej sylabie była samogłoska pełna (niezredukowana), to jer w pierwszej sylabie znikał.
Dwiemastoma, trzemisty, cztyrzemstom, piąciąset, czyli staropolszczyzna
Jak zatem wyrażano po prasłowiańsku ‘200’? To proste: *dъvě sъtě. Oba elementy mają tu końcówki liczby podwójnej rodzaju nijakiego. Gdy wyrażenie to odmieniano przez przypadki, każdy element przybierał odpowiednią końcówkę. Dopełniacz i miejscownik brzmiały *dъvoju sъtu, a celownik i narzędnik *dъvěma sъtoma. W staropolskim, zgodnie z oczekiwaniami, mamy dwieście, dwustu, dwiemastoma (często pisane łącznie, bo liczebniki setkowe były już odczuwane jako zrosty). Dwie pierwsze formy przeżyły do naszych czasów. Co się stało z trzecią, wkrótce zobaczymy.
Liczebniki ‘3’ i ‘4’ łączą się – jak przymiotniki – z liczbą mnogą rzeczownika, przybierając te same końcówki przypadków. Zatem ‘300’ i ‘400’ to po prasłowiańsku *tri sъta, *četyri sъta (w mianowniku i bierniku); *trьjь sъtъ, *četyrъ sъtъ (w dopełniaczu); *trьmъ sъtomъ, *četyrьmъ sъtomъ (w celowniku); *trьmi sъty, *četyrьmi sъty (w narzędniku); *trьxъ sъtěxъ, *četyrьxъ sъtěxъ (w miejscowniku). Są one mniej więcej regularnie kontynuowane przez najstarsze formy staropolskie: trzysta, cztyrzysta; trzyset, cztyrset; trzemstom, cztyrzemstom; trzemisty, cztyrzmisty; trzechściech, cztyrzechściech.3 Dla współczesnego Polaka mianownik/biernik wygląda swojsko, ale wszystkie pozostałe formy – całkowicie egzotycznie. Ewidentnie zaszedł tu jakiś proces ewolucyjny, który zniszczył większą część prasłowiańskiej deklinacji liczebników setkowych.
Liczebniki od ‘5’ do ‘9’ przybierały w języku prasłowiańskim i staropolskim końcówki rzeczowników rodzaju żeńskiego (inne niż obecne, specyficzne dla liczebników) i wymagały – tak jak dzisiaj – rzeczownika w dopełniaczu liczby mnogiej. Zatem liczebnik taki jak ‘500’ brzmiał w mianowniku *pętь sъtъ, w dopełniaczu, celowniku i miejscowniku *pęti sъtъ, w narzędniku *pętьjǫ sъtъ. Oczekiwane – i faktycznie występujące w tekstach – formy staropolskie to pięćset, piąciset, piąciąset. Kolejne liczebniki setkowe to sześćset, siedḿset, ośḿset, dziewięćset z podobnymi formami odmiany: sześciset, siedmiset, ośmiset, dziewiąciset, a narzędniku sześciąset, siedmiąset, ośmiąset i dziewiąciąset. Zauważmy, że odmieniał się tylko pierwszy człon zrostu. Drugim było niezmienne set (czyli dopełniacz liczby mnogiej od sto).
I znowu czas eksperymentów
Co się stało później, łatwo zgadnąć, znając losy liczebników nastkowych i dziesiątkowych. W epoce średniopolskiej (XVI–XVIII w.) nastąpił czas eksperymentów ewolucyjnych. Formy odmiany zakonserwowane w liczebnikach złożonych zaczęły się wydawać mówiącym przestarzałe i nieprzejrzyste, próbowano więc uporządkować i uprościć cały system, wyrównując odmianę na zasadzie analogii gramatycznej. Ponieważ jednak odmiana sto nie była aż tak nietypowa i nieregularna jak odmiana *desęt‐, dość długo przetrwała świadomość, czym są formy takie jak sta, stu, stem, set, stoma itp. Dlatego też dłużej stawiały one opór próbom zastąpienia ich przez twory analogiczne. Dość szybko wyszły z użycia warianty zawierające stare, coraz trudniej rozpoznawalne formy odmiany. Na przykład dawne trzyset, cztyrset ustąpiły miejsca nowszym wersjom trzechset i cztyrzechset (później cztérechset), ponieważ dopełniacze/miejscowniki liczebników ‘3’, ‘4’ (pierwotnie trzy, cztyr) uzyskały nowe końcówki (trzech, czterech) zapożyczone z tzw. odmiany złożonej przymiotników.
Podobnie jak w wielu innych działach systemu liczebników, końcówka dopełniacza/miejscownika liczby podwójnej ‐u (jak w obu członach dwustu) wykazywała szczególną żywotność i tendencję do szerzenia się jako uogólniona końcówka liczebników w różnych przypadkach gramatycznych. Obok trzechset i czterechset (gdzie oba człony przybierały formę dopełniacza/miejscownika) powstały warianty trzystu i czterystu, gdzie liczebnik odmieniany był jako niepodzielna całość z wszędobylską końcówką ‐u (niekojarzoną już z liczbą podwójną). Co ciekawe, inaczej niż w przypadku liczebników dziesiątkowych, w wyższych liczebnikach setkowych, czyli od ‘500’ do ‘900’ drugi człon pozostał nieodmienny, a końcówkę ‐u doczepiono do pierwszego. Na przykład formy takie jak piąciset zostały zastąpione przez piąciuset, a następnie pięciuset, ale nie przez *pięćstu (ani nic w tym rodzaju).
Nawet formy przypadków słowa sto przybrały nowe końcówki. Najpierw miejscownik ście, a następnie narzędnik stem ustąpiły miejsca formom stu i stoma (przez analogię do dwu i dwoma). Dopełniacz sta trzymał się długo. Nawet współcześnie spotyka się książkowe wyrażenia pół sta ‘50’ i półtora sta ‘150’ (pisane także łącznie), a jeszcze niedawno używano od sta w znaczeniu „procent” (np. „oszczędności ulokowane na trzy od sta”), ale już w XIX w. dopełniacz zaczął przybierać formę stu. Dziś mówimy także w narzędniku „stu złotymi”, rzadziej „stoma złotymi”, ale na pewno nie „stem złotych” (wariant najstarszy).
Trzysetny czy trzechsetny?
Liczebnik ‘200’ zachował szczególnie wiele nadal współistniejących oboczności. Najczęściej używaną formą dopełniacza jest znane od najdawniejszych czasów dwustu, ale spotka się też warianty dwuset i dwóchset (późniejszego pochodzenia, utworzone przez analogię do pięciuset i trzechset). Internetowy Wielki Słownik Języka Polskiego obok narzędnika dwustu dopuszcza nie tylko wariant dwustoma, ale nawet dwomaset, którego, jako żywo, nie spotyka się raczej od XIX w. Nadal konkurują z sobą dopełniacze/miejscowniki nowszego typu trzystu, czterystu oraz starsze trzechset, czterechset. Te pierwsze są zdecydowanie częstsze. Nawet uczony polonista może się zakałapućkać, jeśli go spytamy, czy lepiej jest powiedzieć trzysetny, czy może trzechsetny. Za poprawny uchodzi z jakiegoś tajemniczego powodu wariant drugi, ale pierwszy jest co najmniej równie częsty, zwłaszcza w stylu potocznym, a istnieje nieprzerwanie od XV w. (analogicznie ma się sprawa z obocznością czterysetny, czterechsetny).

A co u innych Słowian?
Część innych języków słowiańskich zachowała podobne relikty dawnej odmiany jak polszczyzna: odróżnienie liczby podwójnej *dъvě sъtě od mnogiej *tri sъta i od konstrukcji z dopełniaczem, np. *pętь sъtъ.4 Na przykład w czeskim występują formy dvě stě, tři sta, pět set (nadal pisane rozłącznie). Rosyjski ma dvésti (zamiast dawniejszego dvěstě), trísta, pjatʹsót (podobne są formy białoruskie i ukraińskie). Zdarza się jednak całkowita utrata odmienności liczebników setkowych i ich wyrównanie „pod jedną sztancę”, jak w słowackim (dvesto, tristo, päťsto) i słoweńskim (dvesto, tristo, petsto). W bułgarskim i macedońskim D l.mn. *sъtъ w liczebnikach ‘500’–‘900’ został zastąpiony przez formy rzeczownika stotina ‘setka’. Mamy zatem bułgarskie dvesta (z zastąpieniem liczby podwójnej przez mnogą) i trista, ale petstotin (dosłownie: pięć setek).5 Macedoński różni się tylko użyciem formy ‐stotini (mianownik liczby mnogiej zamiast dopełniacza). W serbsko-chorwackim stotina ma M l.mn. stotine i D. l.mn. stotina. Liczebniki setkowe można wyrazić w następujący sposób: dve/dvije stotine, tri stotine, pet stotina, ale istnieje też sposób alternatywny: dv(j)esta lub dv(j)esto, trista (w standardzie serbskim) lub tristo (w chorwackim), a dalej četiristo, petsto itd.
Szejset to nic złego
Na zakończenie kilka zwyczajowych uwag o wymowie liczebników setkowych. Ponieważ oba ich człony dość długo zachowywały swoją indywidualność, pozostawiło to ślady w ich akcentowaniu. Jeśli pierwszy człon ma więcej niż jedną sylabę (tak jest w przypadku czterysta, siedemset, osiemset i dziewięćset), to w wymowie wzorcowej główny akcent pada na jego przedostatnią sylabę, czyli na trzecią od końca sylabę całego liczebnika: ˈczterysta itd. (tak jakby nadal były to dwa osobne wyrazy: cztery sta, z których pierwszy jest mocniej akcentowany). Podobnie jest w formach deklinacyjnych takich jak ˈpięciuset i w liczebnikach nieokreślonych typu ˈkilkaset. Część rodzimych użytkowników języka polskiego nie przejmuje się jednak tym zaleceniem i uogólnia na liczebniki dominującą w języku polskim zasadę akcentowania przedostatniej sylaby wyrazu: czteˈrysta, pięˈciuset, kilˈkaset itd.
Podobnie jak w liczebnikach nastkowych i dziesiątkowych, skomplikowane grupy spółgłosek powstające na styku pierwszego i drugiego członu liczebnika mogą ulegać uproszczeniu, czego skutkiem jest rozbieżność między pisownią a wymową. Pięćset i dziewięćset realizowane są w swobodnej mowie jako „pieńcet” i „dziewieńcet”. Sześćset łatwo upraszcza się do „sześset”, a im szybsze tempo mowy, tym większe prawdopodobieństwo, że z „sześset” zrobi się „szejset”. Wymowa „sześset” bywa uznawana za wzorcową, „sześćset” za pedantyczną, a „szejset” za swobodną. Nie ma jednak, Bogiem a prawdą, żadnego szczególnego powodu, żeby którąkolwiek z nich piętnować jako niepoprawną.
Warto przy tym zauważyć, że zmiana /ʂɛɕsɛt/ > /ʂɛjsɛt/ nie różni się od innych przekształceń zbitek spółgłoskowych podobnego typu, np. zdradź+ca → zdrajca; radź+ca → rajca; Zamość+ski → zamojski itp.6 Pierwotną formą słowa ojciec było ociec (z prasłowiańskiego *otьcь). Dopełniacz oćca przekształcił się w ojca. Spółgłoska /j/ została następnie wprowadzona przez analogię do mianownika, czego efektem był nowy wariant ojciec.7 Podobnie miasto zwane Grodziec miało w dopełniaczu formę Gródźca > Grójca. Przez analogię utworzono nową formę mianownika, lepiej pasującą do przypadków zależnych, dlatego dzisiejsza nazwa miasta to Grójec.
Przypisy
- Pytanie, czy potrafili liczyć do tysiąca, a jeśli tak, to jak go nazywali, pozostawię na inną okazję. ↩︎
- Typowe przykłady substantywizacji w języku polskim to uczony, ranny, chory, położna, znajoma, dobro, ciepło. ↩︎
- Pisano je bardzo niekonsekwentnie albo łącznie, albo jako dwa słowa. ↩︎
- Kontrast między ‘200’ a ‘300’ zanikł w kaszubskim (dwasta, trzësta, piãcset). ↩︎
- Występuje tu „żywa skamieniałość” dopełniacza liczby mnogiej zakonserwowana przez zwyczaj językowy, ponieważ w grupie bułgarsko-macedońskiej odmiana przez przypadki zanikła ok. XVI w. (przetrwał tylko wołacz i relikty deklinacji w systemie zaimków osobowych). ↩︎
- Zob. też przymiotniki utworzone od słów wieś i miasto: wieś+ski → wiejski; mieść+ski → miejski. Pochodną rzeczownika miasto (z sufiksem ‐ce) było staropolskie mieśćce > miejsce. Dopełniacz liczby mnogiej brzmiałby mieściec, gdyby nie analogia, czyli uogólnienie w całej odmianie tej samej postaci rzeczownika, za której sprawą w roli D l.mn. pojawiły się formy mieśćc > miejsc. ↩︎
- Jest to osobliwy wariant hybrydowy, bo zachował zarówno pierwotne ć, jak i wynik jego rozwoju w przypadkach zależnych, czyli j. Częściej, tak jak w przypadku nazwy Grójca, j zastępowało starą spółgłoskę szczelinową lub zwartoszczelinową, a nie było wstawiane obok niej. Innym przykładem jest kojec < kociec. Spółgłoskę j wprowadzono do mianownika/biernika przez analogię do form takich jak koćca, w koćcu > kojca, w kojcu (z oczekiwaną zmianą ćc > jc). ↩︎
Opis ilustracji
Ryc. 1. Rekonstrukcja wyglądu Scytów, ich ozdób, broni i rzędów końskich na podstawie znalezisk archeologicznych w grobach scytyjskich w strefie stepów Eurazji (od Ukrainy po Azję Centralną i południową Syberię). Autor: Simeon Netchev 2021. Źródło: World History Encyclopedia (licencja CC BY-NC 4.0).
Ryc. 2. Józef Muczkowski. 1849. Mała gramatyka języka polskiego. Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego. Fragment (str. 57) ilustrujący wariantywność odmiany liczebników ‘200’–‘400’ w połowie XIX w. Język polski nadal ewoluuje dynamicznie i warianty takie jak dwomset, trzemset czy czteremaset nie są w naszych czasach używane. (Domena publiczna).