Komplikacje dziesiętne. Część 1: Naście

Inne odcinki serii

Część 2. Dzieścia, dzieści i dziesiąt
Część 3. Ście, sta i set

Ta seria stanowi część cyklu „Czy znacie język polski?”

Prolog

Jakiś czas temu pisałem tu (w tym i w tym wpisie) o zapomnianych typach liczebników polskich (takich jak półtrzecia, samoczwart), tworzących w staropolszczyźnie rozbudowany system, zredukowany dziś do garstki form reliktowych (półtora, samotrzeć), nie zawsze poprawnie rozumianych i poprawnie używanych przez mówiących po polsku. Jednak nawet liczebniki główne (kardynalne), znane każdemu od dziecka i używane na co dzień, mają swoje tajemnice. Niby używamy konsekwentnie systemu dziesiętnego, ale sposób, w jaki budujemy liczebniki złożone, jest nieprzejrzysty. Dlaczego nie nazywamy liczby ‘13’ *dziesięć trzy (analogicznie do dwadzieścia trzy, dziewięćdziesiąt trzy albo sto trzy), tylko trzynaście? Skąd się wzięło to ‐naście? Dlaczego dwadzieścia, trzydzieści i pięćdziesiąt mają różne przyrostki? Intuicja podpowiada nam, że ‐dzieścia, ‐dzieści i ‐dziesiąt są spokrewnione z sobą nawzajem i z liczebnikiem dziesięć, ale z czego wynika ich rozmaitość?

Rzadko też zdajemy sobie sprawę, jak bardzo system liczebników staropolskich różnił się od współczesnego. Żeby coś zrozumieć z tego galimatiasu, musimy zacząć od podstawy systemu.

Podstawa, czyli dziesięć

Praindoeuropejski liczebnik ‘10’ rekonstruujemy jako *déḱm̥t. W większości języków potomnych nie widać śladów końcowego *t, jest więc prawdopodobne, że już w praindoeuropejskim było ono opuszczane przynajmniej w niektórych kontekstach, na przykład przed rzeczownikiem zaczynającym się na spółgłoskę. Łacińskie decem, greckie déka czy staroindyjskie dáśa pochodzą zatem od uproszczonego *déḱm̥. Liczebniki indoeuropejskie od ‘5’ do ‘10’ były w prajęzyku nieodmienne (po szczegóły odsyłam do innego wpisu), ale ‘10’ było – że się tak wyrażę – nieco mniej nieodmienne od reszty. Wiemy o tym, ponieważ Indoeuropejczycy posługiwali się systemem dziesiętnym, a skoro tak, to ‘10’ nie było pierwszym z brzegu liczebnikiem, ale podstawą, na której opierał się cały system. Liczebnik ‘20’ wyrażano jako *wi‐dḱm̥tih1 – złożenie, którego drugi człon ma końcówkę liczby podwójnej.1 Liczebniki dziesiątkowe od ‘30’ do ‘90’ tworzono jako połączenia ‘3’ do ‘9’ z odpowiednią formą liczebnika ‘10’. Wydaje się, że można to było robić na dwa różne sposoby: na przykład ‘30’ określano za pomocą złożenia *tri‐dḱm̥t ‘potrójne dziesięć’ lub wyrażenia *trih2 dḱomth2 ‘trzy dziesiątki’.

Zarówno liczba podwójna *dḱm̥t-ih1, jak i liczba mnoga (a właściwie forma zbiorowa) *dḱomt‐h2 zawierają końcówki charakterystyczne dla rzeczowników nieożywionych (rodzaju nijakiego) o temacie zakończonym na spółgłoskę (w tym przypadku *t). Stąd dość oczywisty wniosek, że liczebnik ‘10’ był z pochodzenia rzeczownikiem rodzaju nijakiego, w którego odmianie występowała oboczność *deḱm̥t‐ | *dḱomt‐ | *dḱm̥t‐. Nie znamy jego etymologii i pierwotnego znaczenia, ale wiemy przynajmniej, do jakiej klasy deklinacyjnej należał, a zatem jego zachowanie jest z grubsza przewidywalne. Od *déḱm̥t można było utworzyć przymiotnik pochodny (liczebnik porządkowy) *dḱm̥t‐ó‐ o znaczeniu ‘dziesiąty’. Jego rodzaj nijaki *dḱm̥tóm wykorzystano jako nazwę liczebnika ‘100’. Przypuszczalnie był to skrót myślowy od wyrażenia *déḱm̥t dḱm̥tóm ‘dziesiąte dziesięć’.

Już w prajęzyku zaszło uproszczenie fonetyczne *dḱm̥tóm > *ḱm̥tóm, wskutek którego związek między liczebnikami ‘10’ i ‘100’ stał się trudniej zauważalny. W nazwach liczebników dziesiątkowych grupa spółgłoskowa *dḱ także uległa uproszczeniu do *. Żeby nie mylić liczebnika głównego ‘100’ z porządkowym, ten drugi utworzono ponownie, ale tym razem w sposób przejrzystszy, przez dołączenie przyrostka przymiotnikowego *‐o‐ do tematu *deḱmt‐ bez dodatkowych komplikacji, otrzymując *deḱm̥to‐ ‘dziesiąty’.

Dziesiątki bałtosłowiańskie

Języki bałtosłowiańskie zreformowały odziedziczony system. Cała seria nieodmiennych liczebników głównych ‘5’–‘9’ została zastąpiona przez formy pokrewne, ale podlegające odmianie. W językach bałtyjskich liczebniki te otrzymały końcówki przymiotnikowe (przez co stały się podobne do liczebników ‘1’–‘4’), a w słowiańskich zostały przekształcone w rzeczowniki zbiorowe rodzaju żeńskiego o znaczeniu ‘grupa n elementów’. Na przykład dawne *penkwe ‘5’ stało się prasłowiańskim *penkwtis > *pentis > *pętь ‘piątka’. Dlatego polskie pięć łączy się z dopełniaczem (pięć czegoś), a w dawnej polszczyźnie odmieniało się jak rzeczownik: pięć palców, dopełniacz piąci palców, narzędnik piącią palców itp.

Liczebnik ‘10’ poszedł podobną drogą, ale tylko częściowo. W językach bałtyjskich widać dobrze zachowane refleksy formy praindoeuropejskiej *déḱm̥t w postaci litewskiego dešimt i łotewskiego desmit. Liczebnik porządkowy *deḱm̥to‐ ‘dziesiąty’ rozwinął się w litewskie dešimtas i prasłowiańskie *desętъ (polskie dziesiąty). Rzeczownik zbiorowy ‘dziesiątka’ miał podobną formę (bo tak jak w przypadku serii ‘5’–‘9’ był po prostu pochodną liczebnika porządkowego): *deḱm̥tis > litewskie dešimtis, prasłowiańskie *desętь (polskie dziesięć). W językach słowiańskich zastąpił on dawny liczebnik główny. Dlatego ‘10’ także łączy się z dopełniaczem (dziesięć czegoś). I w tym przypadku język polski sprzed kilkuset lat stosował odmianę typu: dziesięć palców, dopełniacz dziesiąci palców itp. Z formalnego punktu widzenia liczebnik *desętь > dziesięć zachowywał się jak rzeczownik rodzaju żeńskiego (odmieniany podobnie jak pamięć albo kość).

Jednak języki słowiańskie (podobnie jak bałtyjskie) przechowały także wyraźne ślady *déḱm̥t w postaci tematu zakończonego na spółgłoskę, czyli *desęt‐. Te ślady to formy odmiany używane do tworzenia liczebników serii ‘11’–‘19’ (nazwijmy je dla wygody „nastkowymi”) oraz dziesiątkowych, czyli ‘20’–90’. Dokładna analiza wskazuje, że *desęt‐ odmieniał się jak rzeczownik rodzaju męskiego (a nie nijakiego, jak w praindoeuropejskim).

Słowiańskie naście

Choć nie zachowała się forma mianownika liczby pojedynczej od *desęt‐ (w roli liczebnika głównego zastąpił ją wariant rozszerzony *desętь, należący do mniej archaicznej deklinacji), przetrwało wyrażenie przyimkowe *na desęte, w którym występuje miejscownik z końcówką *‐e, charakterystyczny dla słowiańskich tematów spółgłoskowych. Wyrażenie to służyło do tworzenia nazw liczebników nastkowych. Na przykład ‘15’ wyrażano jako *pętь na desęte. Liczebniki ‘1’–‘4’ (a zatem także ‘11’–‘14’) miały różne formy rodzaju gramatycznego; na przykład ‘12’ miało rodzaj męski *dъva na desęte, ale w rodzaju żeńskim i nijakim brzmiało *dъvě na desęte. Ogólnie rzecz biorąc, pierwszy element liczebnika nastkowego był w pełni odmienny przez rodzaje i przypadki, natomiast *na desęte pozostawało nieodmienne.

Gdyby formy te rozwijały się w polskim całkiem regularnie, mielibyśmy dzisiaj *pięć na dziesięcie ‘15’. Jednak wyrażenie *na desęte (w którym prasłowiański akcent umiejscowiony był na przyimku) widoczne jest w nietkniętej postaci tylko w staro-cerkiewno-słowiańskim. Inne języki słowiańskie uprościły je na różne sposoby, ponieważ – zwłaszcza podczas szybkiego seryjnego liczenia – ludzie nie dbają o staranną wymowę powtarzalnych kombinacji kilkusylabowych. Na przykład w bułgarskim *na desęte straciło końcową samogłoskę, przekształcając się w ‐nadeset. W serbsko-chorwackim najpierw znikła samogłoska przedostatniej sylaby (‐nadeste), a potem końcowa, ponadto zaś osłabiła się artykulacyjnie – aż do całkowitego zaniku – spółgłoska [d], dając w wyniku ‐naest. Podobne redukcje doprowadziły do powstania rosyjskiego ‐nadcatʹ, ukraińskiego ‐nadcjatʹ, czeskiego ‐náct, słoweńskiego ‐najst itd. Szczegóły tego rozwoju są łatwe do prześledzenia, bo mówimy o językach o długiej tradycji pisanej, toteż historyczne stadia pośrednie widoczne są w dawnych tekstach. A jak było w języku polskim?

Ryc. 1.

Staropolskie eksperymenty

W najdawniejszej polszczyźnie spotykamy formy typu pięć nādzieście, z akcentem na przyimku i zanikiem przedostatniej sylaby. Z czasem zaczęto je traktować jako zrosty z pierwszym członem wciąż odmienianym, podczas gdy drugi ulegał postępującej redukcji: ‐nādzieście > ‐nåćcie > ‐nåście.2 W XV w. liczebniki takie jak pięćnāćcie ‘15’ odmieniały się wciąż po staremu: dopełniacz piącināćcie itp. Ale w XVI w. zaczęła się epoka śmiałych eksperymentów językowych i wariantywności spowodowanej przez wprowadzanie do obiegu licznych innowacji. Mianownik brzmiał nadal pięćnåście lub piętnåśćie. Końcówkę innego przypadka, na przykład dopełniacza, mógł nadal przybierać pierwszy element (piącinåście), ale narastała tendencja do odmieniania liczebnika jako całości. Szerzyła się w tym czasie skłonność do zapożyczania przez liczebniki wyższe końcówek fleksyjnych dawnej liczby podwójnej, zapożyczonych od liczebnika dwa | dwie (dopełniacz/miejscownik dwu). Doczepiano je raz do pierwszego, raz do ostatniego członu: piąciunåście lub piętnåściu. Eksperymentowano też z odmianą obu częśći (np. piąciunaścia). Forma piętnåstu, rzadka w XVI w., w kolejnych stuleciach zaczęła wypierać warianty konkurencyjne i w końcu zdobyła wyłączność.

Reliktem dawnej odmienności pierwszej części zrostu jest dzisiejsza odmiana liczebnika dwanaście. Inaczej niż pozostałe liczebniki nastkowe, ma ona w polszczyźnie głównego nurtu dopełniacz, miejscownik i celownik dwunastu oraz narzędnik dwunastoma, a nie *dwanastu, *dwanastoma. Pierwotnie odmieniało się tylko dwa: mianownik/biernik dwanåćcie (rodzaj męski) lub dwienåćcie (rodzaj żeński i nijaki), dopełniacz/miejscownik dwunåćcie, celownik/narzędnik dwiemanåćcie. Późniejsza „nadmiarowa” odmiana obu członów doprowadziła do powstania wariantów takich jak dwunåściu, dwunåścia, dwunåści, dwiemanåścioma. Formy te konkurowały z sobą przez pewien czas. W końcu w języku ogólnym utrwaliły się dwunastu i dwunastoma.3 Patrz jednak śląskie dwanŏstu, dwanŏstōma z konsekwentnie nieodmiennym pierwszym członem liczebnika. W kaszubskim liczebnik dwanôsce, podobnie jak inne liczebniki proste od ’5‘ wzwyż (wyjąwszy ’100‘ i nazwy jeszcze wyższych potęg 10), stał się w ogóle nieodmienny.

Znikający rodzaj

W tych liczebnikach nastkowych, których pierwszy człon sygnalizował pierwotnie rodzaj gramatyczny (od ‘11’ do ‘14’), rozróżnienie rodzajów zanikło. Formy rodzaju żeńskiego typu jednanāćcie (dopełniacz jednējnāćcie) i dwienåćcie spotykamy tylko sporadycznie w najdawniejszych dokumentach. W liczebniku jedennåście już w XVI w. pierwszy element został unieruchomiony fleksyjnie (czyli przestał się odmieniać). Prasłowiańskie rozróżnienie *trьje na desęte, *četyre na desęte (rodzaj męski) i *tri na desęte, *četyri na desęte (rodzaj żeński i nijaki), poświadczone w staro-cerkiewno-słowiańskim, w ogóle nie jest widoczne w polskim. Od najdawniejszych czasów mamy formy ujednolicone pod względem rodzaju: trzy nādzieście > trzynåćcie > trzynåście, cztyrzy nādzieśćcie > cztyrnåćcie > czternåście. W liczebniku ‘12’ niemal wszystkie języki słowiańskie, w tym polski, uogólniły rodzaj męski (*dъva na desęte). Wyjątkami są rosyjski (dvenadcatʹ) i wymarły w XVIII w. język połabski (dvenăcti, dvenădist), które uogólniły formę żeńską (*dъvě na desęte).

Skoro mowa o rodzaju, to w językach słowiańskich istnieje tendencja do przekształcenia systemu trzech rodzajów (męskiego, żeńskiego, nijakiego), otrzymanych w spadku po języku prasłowiańskim, w nowy, bardziej skomplikowany system, w którym odmiana rzeczownika zależy także od jego żywotności i „męskoosobowości”. Język polski w czasie swojej historii dorobił się kilku nowych podrodzajów gramatycznych. Reguły zgody gramatycznej zostały przez to wytrącone z równowagi. Przywracanie stabilności systemu to proces ewolucyjny, który trwa nadal i jest daleki od zakończenia.

W języku polskim rzeczowniki historycznie zaliczane do rodzaju męskiego, ale przy tym oznaczające istoty ludzkie bądź antropomorficzne płci męskiej, tworzą w liczbie mnogiej tak zwany rodzaj męskoosobowy. Odznacza się on tym, że jego biernik ma tę samą formę, co dopełniacz. Dodatkowo rodzaj męskoosobowy ma własne, specyficzne formy liczebników. W przypadku ‘2’, ‘3’ i ‘4’ można użyć specjalnej formy dwaj, trzej, czterej w połączeniu z mianownikiem (trzej synowie) albo formy identycznej z dopełniaczem, połączonej z rzeczownikiem w dopełniaczu (trzech synów). Dla liczebników od ‘5’ w górę (ale mniejszych niż ‘1000’) obowiązuje wyłącznie drugi wariant (pięciu synów). A ponieważ liczebniki nastkowe przestały być odczuwane jako zrosty z odmianą pierwszego członu, zaliczono je do tej samej kategorii (trzynastu synów).

Już w najdawniejszej polszczyźnie zanikły konstrukcje prasłowiańskie takie jak *trьje na desęte synove, zastąpione przez trzy nādzieście synōw (przez analogię do pięć synōw). W XVI w. zaczęły się szerzyć formy w rodzaju trzynåściu synów, a następnie trzynåstu synów, równolegle do zastępowania wyrażeń typu pięć synów przez pięciu synów. Proces ten zakończył się w XVIII w. i odtąd forma trzynastu synów panuje jako wyłączna. Znikły też konstrukcje typu *edinъ na desęte synъ (z rzeczownikiem w liczbie pojedynczej, w zgodzie gramatycznej z liczebnikiem ‘jeden’) i *dъva na desęte syny (z liczbą podwójną).

Kilka innych spraw

Oprócz liczebników głównych występowały w staropolszczyźnie odpowiadające im liczebniki porządkowe, np. pirzwynāćcie (zamiast dzisiejszego jedenasty), wtorynāćcie lub drugināćcie (zamiast dzisiejszego dwunasty), czwārtynāćcie (zamiast dzisiejszego czternasty), liczebniki zbiorowe takie jak czworonāćcie (odpowiednik dzisiejszego czternaścioro) oraz połówkowe, na przykład pōłtoranāćcie (rodzaj męski i nijaki), pōłtorynāćcie (rodzaj żeński) ‘jedenaście i pół’. Wszystkie one różniły się od swoich współczesnych odpowiedników z tego samego powodu: mniej więcej do XVI w. utrzymywała się świadomość, że ‐nåćcie jest uproszczoną realizacją wyrażenia na dziesięcie, a związek tego wyrażenia z poprzedzającym liczebnikiem ‘1’–‘9’ odczuwano jako dość luźny. Dla współczesnego użytkownika polszczyzny ‐naście jest przyrostkiem o nieprzejrzystej budowie, który – podobnie jak inne formanty słowotwórcze – dodawany jest do rdzenia pozbawionego fleksji, tworzy z nim nierozerwalną całość i sam służy jako punkt zakotwiczenia dla kolejnych przyrostków słowotwórczych lub końcówek odmiany.

Postępująca przez stulecia erozja fonetyczna, która doprowadziła do przekształcenia *na desęte w ‐nåście, a nawet w jeszcze bardziej uproszczone ‐nåcie (które nie przyjęło się we współczesnej standardowej polszczyźnie), dotyczyła także pierwszego członu. Jak to się często zdarza w wyrazach złożonych, forma liczebników nastkowych ulegała „wygładzaniu” dla ułatwienia wymowy, przez co zacierała się ich budowa wewnętrzna. Z pięćnåćcie, sześćnåćcie zrobiło się piętnåćcie, szestnåćcie i wreszcie piętnåście, szesnåście (utrata miękkości spółgłoski ć przed n była zgodna z regułami polskiej fonetyki wewnątrzwyrazowej). Współcześnie, mimo pisowni piętnaście i dziewiętnaście, wymawiamy ę bez nosowości („pietnaście, dziewietnaście”) wskutek uproszczenia grupy spółgłoskowej [ntn] > [tn]. Jest to jeden z tych przypadków, gdy wymowa przesadnie staranna, zgodna z pisownią, oceniana jest jako niepoprawna, a w każdym razie niezgodna z wielopokoleniową tradycją językową.

W kolejnym odcinku serii zajmiemy się słowiańskimi i polskimi liczebnikami dziesiątkowymi, których ewolucja była nieco mniej skomplikowana, ale także nie całkiem oczywista.

Przypisy

  1. Nie ma pewności, co oznaczał pierwszy człon, ale możliwe, że był to uproszczony wariant *dwi, czyli formy liczebnika ‘2’ używanej w złożeniach. Ponieważ drugi człon także zaczynał się na *d, zmiana *dwi‐ > *wi‐ mogła być wynikiem dysymilacji (rozpodobnienia fonetycznego). ↩︎
  2. Akcentowana samogłoska przyimka stała się długa w języku staropolskim. Pod koniec XV w. kontrast długości zanikł, a długie ā przekształciło się w tzw a pochylone, å, wymawiane jako lekko zaokrąglone [ɒ]. Co prawda w standardowej polszczyźnie å utożsamiło się ze zwykłym a w XVIII w., ale większość gwar regionalnych zachowała zaokrąglone å i wymowę typu „dwanoście, trzynoście”. Dlatego oznaczam å konsekwentnie, żeby było jasne, że chodzi o samogłoskę inną niż standardowe a i inaczej traktowaną przez dialekty języka polskiego. Język kaszubski zachował kontrast między refleksami dawnego krótkiego a i długiego ā (przekształconego w kaszubskie ô [ɞ]), dlatego kaszubskim odpowiednikiem polskiego ‐naście jest ‐nôsce. ↩︎
  3. Analogicznie odmieniają się we współczesnej polszczyźnie liczebniki nieokreślone: kilkanaście, paręnaście, dopełniacz kilkunastu, parunastu, narzędnik kilkunastoma, parunastoma. ↩︎

Opisy illustracji

Ilustracja w nagłówku. Drewniane liczydła szkolne z drugiej połowy XIX w. lub pierwszej połowy XX w. Flagstaff Hill Maritime Museum and Village, Australia. Źródło: Victorian Collections (domena publiczna).
Ryc. 1. Zasada tworzenia liczebników nastkowych w językach słowiańskich: 13 = trzy na dziesięcie (czyli na dziesięciu). Autor: Piotr Gąsiorowski 2025 (licencja CC BY-SA 4.0).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *