Niemiecka szkoła lotnicza w sowieckim Lipiecku była sporym przedsięwzięciem. Najpierw skupiła się na szkoleniu instruktorów, by ci z kolei mogli prowadzić szkolenie większej grupy pilotów.
Najważniejszą bodaj cechą „szkoły Stahra”, odróżniającą ją od tego, co w dziedzinie wojskowego szkolenia lotniczego działo się na świecie w dwudziestoleciu międzywojennym, była konstatacja, że nauki zdobyte podczas pierwszej wojny światowej są nieaktualne. Konieczne było opracowanie nowych założeń szkoleniowych i taktycznych. Osiągnięto cel ten poprzez zintegrowanie pierwszych kursów z jednoczesnym tworzeniem curriculum. Instruktorzy, ramię w ramię z kursantami, empirycznie wypróbowywali nowe rozwiązania z dziedziny szkolenia, taktyki, organizacji oraz technologii. Intelektualny fundament przyszłego niemieckiego lotnictwa powstał zatem jako wynik doświadczalnego doskonalenia koncepcji, które powstawały na bieżąco – na myśl przychodzi porównanie z powojenną japońską praktyką Kaizen (która notabene ma amerykańskie korzenie…).
Jak Stahr zbudował organizacyjną strukturę swej szkoły? Otóż na początku wyglądała ona tak, że oprócz eskadry sztabowej (wykonującej także zadania kurierskie i łącznikowe) istniała eskadra obserwacyjna, eskadra myśliwska, szkolna eskadra obserwacyjna oraz szkolna eskadra myśliwska. Tuż po uruchomieniu ośrodka odbył się kurs odświeżający nawyki dla doświadczonych pilotów z czasów pierwszej wojny. Pierwsi młodzi oficerowie Reichswehry dotarli do Lipiecka w 1926 roku, zaś pełne szkolenie tychże rozpoczęło się rok później – kursantów pochodzących z korpusu oficerskiego Reichswehry (30% z nich bez jakiegokolwiek wcześniejszego doświadczenia lotniczego) nazywano Altmärker, zaś podchorążych jeszcze bez stopnia oficerskiego – Jungmärker.
Kursy dla pilotów myśliwskich miały miejsce latem i trwały średnio 20-22 tygodnie. Gdy w zimie w szkole nie było kursantów, instruktorzy trenowali loty w szyku oraz wykonywali ćwiczenia taktyczne, bazując na opracowywanej na miejscu doktrynie. Kursantów nauczano w systemie wielostopniowym: od lotów samodzielnych przez loty w szyku (formacje stopniowo zacieśniano), indywidualną walkę powietrzną aż do symulowanej walki dwóch eskadr po 9 samolotów w każdej. Nie trenowano lotów na dużej wysokości ze względu na brak aparatury tlenowej oraz znikomą prędkość wznoszenia dostępnych płatowców.
Piloci, dla których zaplanowano karierę pilotów myśliwskich, szkolili się najpierw w zakamuflowanej szkole cywilnej w Schleissheim nieopodal Monachium (dziś jest tam znakomite muzeum), a 10 najlepszych z nich wybierano do udziału w kursach w ZSRR. W okresie między 1925 i 1933 rokiem przeszkolono w Lipiecku w sumie około 120 oficerów w roli pilotów myśliwskich. Choć de facto na kursie w Rosji Sowieckiej latali na dość przestarzałych samolotach, to zdobyli tak dużą wiedzę praktyczną, że po krótkim przeszkoleniu na nowych typach płatowców mieli od razu dużą wartość bojową.
Intensywnie szkolono także obserwatorów, którzy w międzywojennych armiach zwykle stali w hierarchii powyżej pilotów. Najpierw przechodzili sześciomiesięczny kurs teoretyczny w Berlinie, podczas którego uczyli się taktyki, teorii nawigacji oraz obsługi radiostacji. Potem w Rosji Sowieckiej uczyli się praktycznej nawigacji, stosowania radiostacji, strzelania z broni pokładowej oraz bombardowania. Spory nacisk kładziono także na szkolenie w zakresie korygowania ognia artylerii. Ostatecznie przez kursy w Lipiecku przeszło około 100 obserwatorów.
Na poligonie pod Woroneżem prowadzono ćwiczenia wojskowe wspólnie z radziecką piechotą i artylerią. Wypracowywano w praktyce nowe metody korygowania z powietrza ognia artylerii, które potem wprowadzano do programu szkolenia. Dla Sowietów wspólne manewry miały ogromne znaczenie, albowiem według ich doktryny podstawowym zadaniem lotnictwa było taktyczne wsparcie działań wojsk lądowych. Przeprowadzono także symulację działania myśliwców przeciw bombowcom, ale wspólne ćwiczenia myśliwców niemieckich i sowieckich nigdy się nie odbyły, odwoływała je bowiem wielokrotnie strona radziecka.
W następnym odcinku cyklu „Wspólnota czerwieni” skupię się na badaniach samolotów oraz na czynnikach, które doprowadziły do zamknięcia ośrodka w Lipiecku.
cdn.