Pisałem już, w jaki sposób ludzie przystosowali do życia na dużych wysokościach. A co ze zwierzętami? Jest grupa zwierząt, bez których życie ludzi w wysokich górach, a takimi są Andy, byłoby niemożliwe. To lamy.
Wielbłądowate
Lamy należą do rodziny wielbłądowatych (Camelidae). Rodzina ta jest jedyną rodziną podrzędu wielbłądokształtnych (Tylopoda), który wraz przeżuwaczami i świniokształtnymi zalicza się do parzystokopytnych (Artiodactyla). Gatunki należące do tej rodziny są blisko spokrewnione i różnią się znacznie od przedstawicieli innych rodzin parzystokopytnych.
Lama, alpaka, gwanako i wikunia
W skład rodziny wielbłądowatych wchodzi 6 gatunków. Dwa gatunki Starego Świata to wielbłąd jednogarbny (Camelus dromedarius) i wielbłąd dwugarbny (Camelus ferus). O wielbłądach napiszę innym razem, a w tym odcinku przedstawiam cztery gatunki wielbłądowatych naturalnie występujące tylko w Ameryce Południowej. Są to lama (Lama glama), alpaka (Lama pacos), gwanako (Lama guanicoe) oraz wikunia, zwana też wigoniem (Lama vicugna). Lama i alpaka to zwierzęta udomowione, niewystępujące w dzikim stanie. Dzikim przodkiem lamy jest gwanako. Nieco mniejsza od lamy alpaka pochodzi od dzikiej wikunii (Ryc. 1-4).
Ryc. 1. Samica lamy z młodym nad słonym jeziorem Colorada w Narodowym Rezerwacie Fauny Andyjskiej im. Eduarda Avaroa w Boliwii (4300 m n.p.m.). Autor: kallerna, licencja CC BY-SA 4.0.
Wszystkie lamy odżywiają się wyłącznie roślinami. Chociaż ich żołądki, podobnie jak u przeżuwaczy (takich jak krowa), składają się z trzech przedziałów, to lamy nie przeżuwają pokarmu. Podobnie jest z waleniami i hipopotamami: chociaż anatomicznie spokrewnione z przeżuwaczami, wcale nimi nie są. Od „prawdziwych” przeżuwaczy wielbłądowate różnią się też formułą zębową. Nie mają kopyt, tylko miękkie poduszki. Są bardzo socjalne i żyją w stadach. Samica po ciąży trwającej 11 i pół miesiąca rodzi tylko jedne cielę, na które w Andach mówi się cria (po hiszpańsku: młode). Często już po godzinie potrafi stać na nóżkach i ssać mleko matki. Lamy dają jednak niewiele mleka (najwyżej 2 litry dzienne), co ledwo starcza na wykarmienie potomka. Może dlatego mieszkańcy Andów nie nauczyli się pić mleka ani robić serów?
Przodkowie lam wyewoluowali na preriach Ameryki Północnej ok. 40 milionów lat temu. Część nich dotarła później przez pomost lądowy do Azji, gdzie dała początek dzisiejszym wielbłądom. W Andach lamy pojawiły się ok. 3 miliony lat temu. Udomowiono je ok. 5000 lat temu, prawdopodobnie dlatego, że mają bardzo gęstą i ciepłą wełnę, która może posłużyć do wyrobu okryć. Potrafiły też przenosić ładunki na duże odległości, i być może dlatego Inkowie nie wynaleźli koła. Lamy były za małe i słabe, żeby ciągnąć ładunki.
W dawnym imperium Inków lamy odgrywały doniosłą rolę. Bez nich transport towarów w państwie o powierzchni 2 milionów kilometrów byłby niemożliwy. Inkowie zbudowali ok. 40 000 km dróg, po których poruszały się karawany lam. Jedna lama mogła przenosić 30 kg dziennie na odległość 20 km.
Otaczano je kultem, ale zdarzało się też, że składano z nich ofiary, co miało związek z porami roku. W październiku składano w ofierze 100 lam z błaganiem o deszcz, a w lutym następne 100, żeby deszcz przestał padać. Wszystkie lamy zostawały ceremonialnie pochowane wraz ze złotymi ozdobami.
Rysunek wikunii jest w herbie Peru, i jest to rzadki przypadek obecności w herbie państwowym zwierzęcia innego niż lew lub orzeł. W herbie jest jeszcze chinowiec (Cinchona officinalis) i róg obfitości (Ryc. 5).
Lamy i życie na dużych wysokościach
Lamy mają znacznie więcej krwinek niż inne ssaki: 10-15 x 106/µl (u człowieka 4-6 x 106/µl). Krwinki nie mają kształtu małych kapelusików, jak u pozostałych ssaków, ale są owalne i mniejsze niż u innych zwierząt. Poziom hemoglobiny też jest wyższy (13-18 g/dl; u człowieka 12-16 g/dl), a jej powinowactwo wobec tlenu wyższe. Serce lamy pompuje mniej krwi w jednostce czasu w porównaniu ze zwierzętami o podobnej wielkości. Ponieważ opór obwodowy tkanek jest wyższy, krew u lamy przepływa przez tkanki wolniej, co umożliwia lepsze oddawanie tlenu. W mięśniach lamy jest znacznie więcej mioglobiny niż u innych ssaków. Ponieważ mioglobina wiąże tlen, to można powiedzieć, że zamiast butli z tlenem, każda lama ma przy sobie zapas tlenu w postaci mioglobiny w mięśniach. Mięśnie zawierają też więcej naczyń krwionośnych (czyli są lepiej ukrwione), a naczynia są bardzie podatne na rozszerzenie przez tlenek azotu.
Wszystko to powoduje, że lamy czują się doskonale na dużych wysokościach. Małe krwinki mają dodatkową zaletę: lepiej znoszą wahania ciśnienia osmotycznego. Dlatego lama może się silnie odwodnić bez specjalnej szkody dla siebie, jako że z wodą w wysokich górach mogą być kłopoty.
Ale najdziwniejsze u lam są ich przeciwciała, czyli białka rozpoznające obce formy życia. Napiszę o tym w następnym odcinku.
Literatura dodatkowa
Fizjologia lamy
https://journals.physiology.org/doi/pdf/10.1152/japplphysiol.00821.2011a
Lamy w imperium Inków
“Krwinki nie mają kształtu małych kapelusików, jak u pozostałych ssaków”
Krwinki pozostałych ssaków nie mają kształtu kapelusików, raczej pączków typu donut z zarośniętym otworem.
Czyli kapelusików 🙂
Racja, jest to dysk dwuwklęsły:)
Czy te przystosowania lam są takie same u alpak, czy są roznice?
Nie czytałem o różnicach, poza tym, że alpaki są mniejsze:)