Kobiety w nauce – znaczące, a nieznane – część 1

Zróbcie kiedyś taki test, np. na spotkaniu rodzinnym. Zapytajcie: jakie znacie kobiety, które dokonały czegoś ważnego w nauce? Zadawałem to pytanie wielokrotnie. Zwykle pojawiało się nazwisko Skłodowska-Curie. I potem zapadała cisza…
Może więc z okazji Święta Kobiet napiszę kilka słów o tych mniej znanych, ale bardzo znaczących.

Virginia Apgar

Virginia Apgar

Źródło: Wikimedia
Licencja: public domain

W USA zwykło się mawiać, że każde nowo narodzone dziecko jest oglądane oczami Virginii Apgar. Dotyczy to tak naprawdę dzieci na całym świecie. Każde dostaje odpowiednią liczbę punktów w skali Apgar, która służy do błyskawicznej oceny czynności życiowych. Czasem można usłyszeć nazwę „skala Apgara” – no nieee… Apgar była kobietą! A kim dokładniej? Najpierw dziewczyną, która zamarzyła sobie o studiowaniu medycyny, gdy jej brat zmarł na gruźlicę. W młodości uczyła się gry na skrzypcach (grała na nich potem przez całe życie). Studia na Columbia University ukończyła w 1933 r., uzyskując czwartą lokatę, jeśli chodzi o wyniki w nauce, co pozwoliło jej na dostanie rezydentury na tym samym uniwersytecie. Miała zamiar zostać chirurgiem, ale przez szefa została „zesłana” do zespołu anestezjologów. W tamtym czasie anestezjologia nie była nawet osobną specjalnością medyczną, a lekarze byli bardzo słabo opłacani. Virginia pokochała anestezjologię, zajmując się głównie anestezjologią położniczą. I to był strzał w dziesiątkę! W latach 50. XX w. opracowała bardzo prostą skalę oceny stanu noworodka, która jest stosowana do dziś na całym świecie. A poza pracą zajmowała się wieloma rzeczami: namiętnie zbierała znaczki, zajmowała się ogrodem, grała w golfa, a nawet uprawiała wędkarstwo muchowe. Całe życie zajmowała się dziećmi, ale nigdy nie wyszła za mąż i własnych dzieci nie miała.

Rosalind Franklin

Rosalind Franklin w Paryżu

Źródło: Wikimedia
Licencja: CC BY-SA 4.0

Wielka, ale jedna z wielu zapomnianych postaci nauki. Już od dzieciństwa wykazywała wielkie zainteresowanie nauką, dlatego rodzice posłali ją do prywatnej szkoły dla dziewcząt w zachodnim Londynie, jednej z nielicznych, w której uczono fizyki. Bardzo chętnie uczyła się języków – mówiła płynnie po niemiecku i francusku. Po ukończeniu studiów w Cambridge podjęła pracę u laureata Nobla, Ronalda Norrisha, ale szybko z niej zrezygnowała, bo jej szef był wyjątkowo paskudny, a poza tym pił. Przeszła do laboratorium, które zajmowało się porowatością węgla. Była to użyteczna praca mająca przełożenie na praktykę – badano tam m.in. węgiel stosowany w maskach przeciwgazowych. Temat porowatości węgla był podstawą jej doktoratu.

W 1947 trafiła do Paryża, gdzie zainteresowała się krystalografią rentgenowską. Bardzo szybko stała się ekspertką w tej dziedzinie. W 1950 wróciła do Anglii i zaczęła pracować z Johnem Randallem nad strukturą DNA, którego kryształy trafiły właśnie do jego laboratorium. Rosalind udoskonaliła technikę robienia niesamowicie precyzyjnych zdjęć rentgenowskich i już po roku zapisała w notatkach, że DNA musi mieć strukturę helikalną. Zdjęcie, które ostatecznie tego dowiodło, znane jest jako „Photo 51”. Zostało ono udostępnione (bez wiedzy Franklin!) Jamesowi Watsonowi, który wraz z Francisem Crickiem pracował nad DNA. Niestety, obaj uczeni niejako zapomnieli o koleżance. Gdy w 1962 r. Watson wygłaszał wykład noblowski, ani słowem nie wspomniał o wkładzie Franklin w odkrycie. W książce „Podwójna helisa” jej rola też jest uznana za marginalną. Tymczasem Franklin osiągnęła jeszcze inne sukcesy, m.in. badając strukturę skomplikowanego wirusa TMV (wirus mozaiki tytoniu).

Uwielbiała piesze wycieczki, ale podczas trekkingu w Alpach nieomal straciła życie, ześlizgując się ze stoku. Nigdy nie wyszła za mąż, raczej unikała kontaktów z płcią przeciwną. Rosalind Franklin wywodziła się z rodziny Żydów aszkenazyjskich. Niestety, kobiety o takim pochodzeniu są podatne na raka jajnika. W 1956 r. wykryto u niej dwa guzy nowotworowe. Zmarła w 1958 r., w wieku zaledwie 37 lat.

Lise Meitner

Lise Meitner i Otto Hahn (1913)

Źródło: Wikimedia
Licencja: public domain

Muszę się przyznać, że jest to jedna z moich ulubionych postaci w nauce. Wspaniała i tragiczna. Fizykę ukończyła na Uniwersytecie Wiedeńskim, a jednym z jej wykładowców był wielki Ludwig Boltzmann. Po obronie doktoratu przeniosła się do Berlina. Słuchała tam m.in. wykładów Maksa Plancka, którego tak zaskoczyła swoją wiedzą, że włączył ją do swojej grupy. Tam została dokooptowana do zespołu badawczego Ottona Hahna i Fritza Strassmanna. W 1926 r., jako pierwsza kobieta w Niemczech, zdobyła tytuł profesorski. Jej wielka kariera została brutalnie przerwana przez prawo wprowadzone przez Hitlera. W dramatycznych okolicznościach musiała uciekać do Holandii, potem przeniosła się do Szwecji. W tym czasie Hahn i Strassmann pracowali nad bombardowaniem próbek uranu neutronami, licząc na to, że uzyskają nowe izotopy, tzw. transuranowce. Tymczasem okazało się, że w próbkach po reakcji Hahn (chemik) jednoznacznie wykrył obecność baru (Ba), czyli atomu mniej więcej o połowę mniejszego od uranu. Nie byli w stanie rozwiązać tej zagadki. Hahn pod koniec grudnia 1938 napisał list do Meitner, opisując szczegółowo badania i ich rezultaty. Liczył, że błyskotliwa fizyczka pomoże mu znaleźć odpowiedź. Lise poszła na długi spacer ze swoim siostrzeńcem, Ottonem Frischem, także fizykiem jądrowym. Z zapałem dyskutowali o problemie Hahna, przystając i pisząc patykiem na ziemi równania. I właśnie na tym spacerze dokonali rewolucyjnego odkrycia. Założyli, że „niepodzielny” atom uranu uległ rozszczepieniu, w wyniku którego powstał bar oraz krypton, a dodatkowo uwolniły się neutrony. Obliczenia wykazały, że zgodnie z wzorem Einsteina musiało też dość do uwolnienia się energii.

Wyniki badań Hahna, Strassmanna, Meitner i Frischa zapoczątkowały w świecie fizyków rewolucję. Ale to temat na osobną opowieść. Za to odkrycie Otto Hahn został uhonorowany w 1945 r. Nagrodą Nobla w dziedzinie chemii. Kluczowy udział Meitner i Frischa w rozwiązaniu problemu został pominięty. Lise była nominowana do Nobla łącznie 49 razy, nigdy jednak nie dostała nagrody. Ze Szwecji przeniosła się do Cambridge i kontynuowała badania w dziedzinie fizyki jądrowej. Odmówiła natomiast prac nad bombą jądrową (projekt Manhattan). Ostatni rok życia spędziła w domu opieki. Zmarła w 1968 r. i została pochowana na cmentarzu w Bramley, w hrabstwie Hampshire. Na jej nagrobku wyryto napis: „Lise Meitner – fizyczka, która nigdy nie utraciła człowieczeństwa”.

(c) by Mirosław Dworniczak
Jeśli chcesz wykorzystać ten tekst lub jego fragmenty, skontaktuj się z autorem. Linkować oczywiście można.

3 thoughts on “Kobiety w nauce – znaczące, a nieznane – część 1

  1. Jedne z najwspanialszych seminariów językoznawczych, na jakie zdarzyło mi się uczęszczać, były prowadzone przez nieżyjącą już niestety prof. Annę Morpurgo Davies z Somerville College w Oksfordzie, specjalistkę od języków anatolijskich, starożytnych języków Italii, mykeńskiej greki i pisma linearnego B. Większość z tego, co wiem na ich temat, ma swoje źródła w tych seminariach, a choć były one nieco odległe od mojej specjalizacji, brałem w nich udział dla czystej przyjemności. Absolwentkami Somerville, założonego w 1879 r., były m.in. Margaret Thatcher i noblistka z chemii, Dorothy Hodgkin (za rozpracowanie budowy cząsteczki kobalaminy, czyli witaminy B₁₂, ale ona też rozgryzła strukturę przestrzenną insuliny). Ale chciałem też wspomnieć, że było to jedno z dwóch pierwszych kolegiów oksfordzkich dla kobiet, a jego patronką była szkocka matematyczka i astronomka Mary Somerville, z której życiorysem także warto się zapoznać.

    2
  2. Dziękuję za ten artykuł, byłem przekonany, że Apgar to jeden ze mnemotechnicznych skrótów medycznych (chociaż nigdy nie czułem potrzeby sprawdzenia, o co faktycznie w tej nazwie chodzi). I stand corrected.

    1
    • akronim też istnieje (Apgar – Appearance, Pulse, Grimace, Activity i Respiration), ale został dorobiony do nazwiska

      1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *